Długo było nie wiadomo, czy mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym w obecnym sezonie odbędą się. Rzecz jasna ta niewiadoma spowodowana była szalejącą pandemią koronawirusa, przez którą odwołano wiele imprez, a niektóre zostały przełożone. Ostatecznie mistrzostwa świata rozpoczęły się kilka dni temu we włoskiej miejscowości Imola.
MAKABRYCZNA KONTUZJA mistrzyni świata! Ma ROZERWANĄ NOGĘ, coś okropnego [MOCNE WIDEO]
Tradycyjnie już rywalizacja zaczęła się od jazdy indywidualnej na czas. W piątek na trasie rywalizowali panowie, a najszybszy okazał się Filippo Ganna, reprezentant gospodarzy. Całe wydarzenie przebiegło zgodnie z planem, choć zadanie zawodnikom starał się utrudnić wiatr. Ten mógł doprowadzić natomiast do ogromnej tragedii na mecie wyścigu.
Przeżyli wielki KRYZYS, ale miłość zwyciężyła. OCIEKAJĄCA SEKSEM tancerka i kolarz znów razem
Sebastian Parfjanowicz z TVP Sport opublikował na swoim Twitterze zdjęcia niedługo po zakończeniu ceremonii wręczenia medali. Na linii mety runęła brama finiszowa. Zniszczenia były dość spore i aż strach pomyśleć, co by było, gdyby brama zawaliła się podczas wjazdu kolarzy na metę. - To jest (była) brama mety. Runęła chwilę po dekoracji. Tak dziś wiało - napisał dziennikarz.