40-latek jest jednym z najwybitniejszych kolarzy z Norwegii. Swoją zawodową karierę rozpoczął w 2000 roku. W ciągu 14 lat dał się poznać jako znakomity sprinter. Hushovd może pochwalić się dwukrotnym triumfem w klasyfikacji punktowej Tour de France oraz jedenastoma wygranymi etapami na tym wyścigu.
Jego największym osiągnięciem było jednak zdobycie tytułu mistrza świata w 2010 roku. Cztery lata później Norweg zakończył swoją bogatą karierę. Obecnie pełni rolę eksperta i komentatora norweskiej telewizji TV2 podczas Wielkiej Pętli. Przykra sytuacja Hushovdowi przydarzyła się przed 18. etapem.
Norweg zdecydował się na jogging przed pracą. Dołączył do niego... pies, który biegł obok niego przez pewną chwilę. Niespodziewanie zwierzę zaatakowało byłego kolarza i ugryzło go w nogę. - Podczas joggingu dołączył do mnie pies. Wyglądał niewinnie i sympatycznie. Nagle, chyba po tym, jak przemówiłem po francusku, zaatakował mnie. Wgryzł się w moją nogę tak mocno, że nie mogłem go oderwać - wyjaśnił Hushovd.
Pies przestał go atakować dopiero po tym, jak usłyszał nawoływanie właściciela. Norweski komentator musiał skorzystać z pomocy lekarzy, którzy założyli mu opatrunek. Cała sytuacja nie stanęła na przeszkodzie, aby Hushovd wykonywał swoją pracę.