świeczka

i

Autor: AKPA

OKROPNA śmierć 17-letniego zawodnika. Nie przeżył ZDERZENIA z CIĘŻARÓWKĄ

2021-02-24 15:45

Kolarstwo to sport, którego w dużej mierze nie da się trenować w jednym miejscu. Zawodnicy niekiedy decydują się na samotne treningi na zwykłych ulicach, a to rodzi niebezpieczeństwo, bo na drodze wydarzyć może się wszystko. Niestety w historii kolarstwa dochodziło do wielu tragicznych wypadków. Kolejny z nich miał miejsce we Włoszech. Śmiertelnemu wypadkowi uległ 17-letni Giuseppe Milone.

Nie po raz pierwszy świat kolarstwa musi przeżywać okropne chwile. W przeszłości dochodziło do wielu niebezpiecznych wypadków z udziałem znanych zawodników, którzy podczas samotnego treningu byli potrącani przez samochody. Jedno z takich tragicznych zdarzeń miało miejsce przed blisko czterema laty, kiedy to śmiertelnie potrącony został Michele Scarponi. Teraz kibice przeżywają równie dramatyczne chwile.

Koszmarny wypadek kolarza kilka metrów przed metą! SZOK, wielkie cierpienie i ogromny ból [WIDEO]

Pogrzeb Ryszarda Szurkowskiego, legendy kolarstwa

Z Włoch dotarły bowiem przerażające informacje. Życie w wieku zaledwie 17 lat stracił Giuseppe Milone. Młody zawodnik zasłynął z tego, że w lipcu 2020 roku wywalczył tytuł "Króla Etny". Milone wspiął się na wulkan na południu Włoch sześcioma różnymi szlakami. Pokonał ponad 300 km drogi z przewyższeniem 7000 metrów i zajęło mu to blisko 13 godzin.

ALE KRAKSA! Kolarze wpadli na siebie na rondzie tuż przed metą [WIDEO]

Milone zmarł po tym, jak podczas samotnego treningu na Sycylii zderzył się z samochodem ciężarowym. Siła uderzenia była na tyle mocna, że życia młodego kolarza nie udało się uratować. Policja podaje, że Milone podczas jazdy miał słuchawki w uszach, co mogło przyczynić się do dramatu. - Ta tragedia mocno w nas uderzyła. Nie ma słów, które mogłyby nas pocieszyć - napisano na profilu zespołu Team Nibali.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze