Kolejny groźny wypadek w tym sezonie miał miejsce na Ronde Van Vlaanderen. Mistrz świata z 2020 r. Julian Alaphilippe (28 l.) jechał w grupie trzech kolarzy. Dwaj ominęli jadącego motocyklistę, co nie udało się Francuzowi. Ten pofrunął w powietrze, wywinął salto i z dużą siłą uderzył o asfalt. Deceuninck–Quick-Step poinformował, że kolarz ma złamane dwie kości śródręcza. Momentalnie było wiadomo, że Francuz będzie musiał przejść poważną operację. Na stole położył się już w poniedziałek. Jak informuje NaSzosie.pl, zabieg zakończył się pomyślnie. Teraz przez trzy tygodnie będzie nosił gips, a potem ruszy z rehabilitacją, która umożliwi mu powrót do ścigania. Ronde Van Vlaanderen 2020 rozstrzygnęli między sobą jadący z nim do momentu kraksy Mathieu van der Poel i Wout Van Aert. Po sprinterskim finiszu zwyciężył pierwszy z nich, który wyprzedził kolarza Jumbo-Visma o centymetry.
Mistrz świata WRZESZCZAŁ z bólu po okropnym wypadku! Potworna kraksa