To miało być wielkie święto sportu osób niepełnosprawnych. Polacy szalenie cieszyli się z pierwszego medalu zdobytego tak szybko, zdecydowanie prędzej niż na Igrzyskach Olimpijskich. Niedowidzący Marcin Polak i Michał Ładosz pojechali znakomicie na 4000 metrów i o zaledwie 0,3 sekundy wyprzedzili swoich rywali. Teraz okazało się, że nasz duet jest podejrzewany o stosowanie EPO. To najpoważniejsze wykroczenie w świecie sportu... Niewykluczone, że medale zostaną im odebrane i że sportowcy zostaną zdyskwalifikowani na wiele lat.
Diamentowa Liga w Lozannie. Jamajskie sprinterki jak wiatr
Igrzyska Paraolimpijskie: Polscy medaliści na dopingu?
- Informuję, że brązowi medaliści paraolimpijscy z Tokio 2020 są podejrzani o naruszenie przepisów antydopingowych. Na podstawie międzynarodowej współpracy ekspertów i długofalowego profilowania kolarzy uznano, że stosowali oni EPO. To najpoważniejsze oszustwo dopingowe - napisał na Twitterze Michał Rynkowski, jeden z dyrektorów Polskiej Agencji Antydopingowej. W komunikacie wystosowanym przez POLADA potwierdzono, że chodzi o duet Polak - Ładosz.
Niestety, informacje przekazane w oficjalnym komunikacie POLADA nie są dobre... - Kluczowa informacja o potwierdzonym przypadku dotarła do POLADA 26 sierpnia 2021 roku. Po dokonaniu wewnętrznej weryfikacji, sportowcy zostali poinformowani o podejrzeniu naruszenia przepisów antydopingowych niezwłocznie w dniu 27 sierpnia br. W przypadku potwierdzenia analiz próbek B i po wydaniu ostatecznej decyzji właściwych organów zawodnikom grozi odebranie tytułu brązowych medalistów Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio a także 4 letnia dyskwalifikacja - czytamy.