Ryszard Szurkowski chce stanąć na nogi!

i

Autor: ARCHIWUM Ryszard Szurkowski chce stanąć na nogi!

Ryszard Szurkowski zostaje w domu. Co dalej z rehabilitacją kolarskiego mistrza?

2018-11-21 13:02

Ryszard Szurkowski nie wyjedzie z Konstancina-Jeziorny! Legendarny polski kolarz, który od pięciu miesięcy jest sparaliżowany, będzie przechodził dalszą część rehabilitacji w tej miejscowości. Wcześniej dużo mówiło się o ewentualnej przeprowadzce do Kamienia Pomorskiego, gdzie miało odbywać się dalsze leczenie. Co zaważyło na zmianie decyzji?

Wiadomość o wypadku Ryszarda Szurkowskiego podczas wyścigu w niemieckiej Kolonii przedostała się do mediów dopiero po kilku miesiącach od zdarzenia. W czerwcu tego roku na trasie sportowego wydarzenia doszło do kraksy, w której uczestniczyła legenda polskiego kolarstwa. Lekarze szybko przystąpili do leczenia licznych obrażeń. Doszło do uszkodzenia rdzenia kręgowego i porażenia czterech kończyn. Dopiero niedawno mistrz zaczął odzyskiwać czucie w nogach. Do tego doszło uszkodzenie czaski, połamana szczęka czy wyrwana warga. Początkowo rehabilitacja Ryszarda Szurkowskiego odbywała się w Niemczech.

Od trzech miesięcy przebywa już Konstancinie-Jeziornie. Niedawno pojawiła się informacja, że na potrzeby dalszego leczenia będzie musiał przeprowadzić się do Kamienia Pomorskiego. Udało się jednak uniknąć zmiany otoczenia, o czym poinformowała żona Szurkowskiego, cytowana przez PAP. - Mąż pozostaje w Konstancinie, ale w nowym ośrodku, który jest filią centrum medycznego z Kamienia Pomorskiego. Będzie ćwiczyć bardziej intensywnie niż dotychczas, docelowo nawet do 280 minut dziennie, oczywiście z przerwami. Ryszard jest bardzo zadowolony. Czuje się dobrze, aklimatyzuje się w nowym otoczeniu. Pozostanie w tym ośrodku na pewno do świąt Bożego Narodzenia - powiedziała życiowa partnerka jednego z najlepszych kolarzy w historii Polski.

Żona Ryszarda Szurkowskiego jest wdzięczna za ogromną pomoc, która nadeszła po nagłośnieniu sprawy w mediach. - Stowarzyszenie Lions Club Poznań 1990 jest cały czas mocno zaangażowane. Jestem w kontakcie z fundacją PKN Orlen i z ministrem Witoldem Bańką. Chcę też podziękować za pomoc Wirtualnej Polsce i firmie Ortopedio.pl, dzięki którym mąż mógł spędzić weekend w domu. I jeszcze wielkie podziękowania dla pana Mirka, który zajmował się rehabilitacją męża w poprzednim ośrodku - podkreśliła.

Najnowsze