Tradycyjnie już najdłuższy etap wyścigu rozpocznie się w Zawierciu. Start ostry o 13.15.
Pierwsza część odcinka przebiega przez piękne tereny Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Po 30 kilometrach kolarze powalczą o premię lotną, a chwilę później do zgarnięcia będzie górska bonifikata IV kategorii. W Olkuszu tylko jeden zawodnik zapunktuje w klasyfikacji najlepszych górali. Następnie niespodzianka czekać będzie na uczestników w Żarkach, gdzie zaplanowano premię specjalną.
Na 155. i 177. kilometrze trasy znajdują się kolejne premie lotne. Do Jastrzębia Zdroju stawka wjedzie około godziny 16.50. W Rybniku zamelduje się pół godziny później. Ta część trasy jest już zdecydowanie bardziej płaska, niż jej początek. Właściwie po 60 kilometrach cykliści będą mogli odetchnąć. Przed wjazdem do Zabrza stawkę czeka jeszcze premia specjalna w Knurowie, na 199. kilometrze etapu.
Około 18.20 Tour de Pologne odwiedzi Zabrze. Tutaj po raz pierwszy znajduje się meta, dlatego trudno powiedzieć, czego spodziewać się na ostatnich metrach. Wiemy, że organizatorzy przewidzieli przed finiszem trzy okrążenia. Każde o długości 6,2 kilometra. Znajduje się na nich sporo ostrych zakrętów, a więc zawodnicy będą musieli uważać z prędkością. Sama meta mieści się przy stadionie Górnika Zabrze, a zwycięzca pojawi się na niej około godziny 19.
