– Za tobą, indywidualnie, wyśmienity sezon. Aż 28 goli. Jaki był sekret wielkiej formy?
– Przede wszystkim to był szalony sezon – dla mnie osobiście. Jestem naprawdę szczęśliwy, bo myślę, że dobrze wykonałem swoją pracę. Ciężko na to pracowałem i w zasadzie to właśnie jest ten "sekret". Wszędzie funkcjonuje ten sekret we współczesnej piłce. Muszę się z tego cieszyć.
– Czy ta lekkość w zdobywaniu bramek była dla ciebie zaskakująca?
– W piłce nożnej nigdy nie jest łatwo. Czasem tak to wygląda, ale osiągnięcie czegoś w futbolu wymaga ciężkiej pracy. Myślę, że to kwestia pracy, jaką wykonujesz już od początku sezonu. Chodzi też o pewność siebie. Trzeba mieć też dobrą drużynę do gry – to koledzy pomagają ci strzelać gole. Samemu nic bym nie osiągnął
– Można się w Polsce zakochać? Jak ci się tu podoba?
– Tak, to prawda. Ja, moja żona i cała rodzina uwielbiamy tu być. Kochamy Polskę. Kochamy Pogoń. Jesteśmy bardzo szczęśliwi.
– Co cię tu najbardziej zaskoczyło?
– Myślę, że organizacja. Widać, że kraj się rozwija – ogólnie, ale też w kontekście piłki nożnej. Mamy tu świetne stadiony, znakomitych kibiców. To nas zaskoczyło, bo wiele osób w Grecji nie wie zbyt wiele o polskiej lidze. Sam też niewiele wiedziałem, ale każdy grecki piłkarz, z którym rozmawialiśmy, był pod wrażeniem poziomu i życia tutaj.
– Po tak znakomitym sezonie ofert od innych klubów pewnie nie będzie brakować. Były już telefony?
– Tak, ale szczerze mówiąc, teraz się na tym nie skupiam. Mówiłem wszystkim, że po sezonie zobaczymy, co się wydarzy. To piłka nożna – wiadomo, że jeśli grasz dobrze, to pojawią się telefony. Ale na razie nic się nie dzieje. Mam kontrakt i zobaczymy co dalej
– Grałeś u boku Kamila Grosickiego, który niedługo zagra pożegnalny mecz w reprezentacji, jest absolutną gwiazdą Pogoni. Co o nim sądzisz?
– Wszyscy wiedzą, że Kamil to legenda – zarówno reprezentacji Polski, jak i Pogoni. Ale oprócz tego, że jest fantastycznym piłkarzem, to po prostu świetny człowiek. Grać z nim to przywilej. Lubię być z nim w szatni i na boisku. Jako napastnikowi łatwiej jest mi strzelać gole, gdy mam go obok siebie.
