Katarzyna Niewiadoma od lat należy do światowej czołówki żeńskiego kolarstwa. Ma na swoim koncie kilka prestiżowych wyników, takich jak srebrny medal mistrzostw Europy w wyścigu ze startu wspólnego w 2016 r. Polka w obecnym sezonie znajdowała się w bardzo dobrej formie, co udowodniła podczas tegorocznych mistrzostw Starego Kontynentu. W zawodach rozegranych dwa tygodnie wcześniej, Niewiadoma zajęła 4. miejsce. Dobry występ w Trydencie z pewnością rozbudził nadzieje kibiców na sukces podczas mistrzostw świata, a jak się okazało, były to słuszne rozważania! Polska kolarka osiągnęła najcenniejszy wynik w swojej karierze, a krążek ten może potraktować jako urodzinowy prezent.
Wypadek przed MŚ. Zderzenie roweru z autobusem, zawodniczka w szpitalu
Katarzyna Niewiadoma poza talentem do kolarstwa, słynie także ze swojej urody. Kiedyś mówiono jej, że jest za ładna, by się ścigać.
Mordercza walka o sukces
W środę, 29 września, Niewiadoma skończy 27 lat. Niespełna 27-letnia sportsmenka sprawiła sobie wymarzony prezent na tę okazję, gdyż w końcu będzie mogła odebrać medal mistrzostw świata. Dotychczas jej najlepszy występ podczas czempionatu miał miejsce w 2017 r. w Bergen, gdy Polka zajęła 5. miejsce w wyścigu ze startu wspólnego. Tym razem udało się jej poprawić ten rezultat, a sama kolarka dała z siebie wszystko, by osiągnąć jak najlepszy wynik. Pomogły jej w tym koleżanki z reprezentacji - Marta Lach, Marta Jaskulska, Karolina Kumięga, Karolina Karasiewicz i Aurela Nerlo. Dbały one o komfort Niewiadomej, by ta mogła w końcówce wykorzystać ich pracę.
Dramat Magdy Linette. Miała walczyć o finał, nie wyszła nawet na kort
Polska zawodniczka podjęła wiele prób, by oderwać się od grupy i dojechać do mety na jak najwyższej pozycji. Na 2,5 km do finiszu, Polka znalazła się w trzyosobowej grupie, która starała się odjechać reszcie stawki, jednak resztki peletonu dojechały uciekinierki. Na około 1,8 kilometra do mety zaplanowano ostatni podjazd belgijskiej trasy i właśnie tam Niewiadoma przeprowadziła ostatni atak. Objęła ona prowadzenie, jednak nie była w stanie uzyskać odpowiedniej przewagi. Cała grupa się zjechała i stało się jasne, że walka o medale rozegra się podczas finiszu z dużej grupy. Nie jest to specjalność reprezentantki Polski, jednak ostatnie metry prowadziły delikatnie pod górę, co było jej atutem. Niespełna 27-latka zostawiła na ostatnich metrach wszystkie siły, co przyniosło jej brązowy medal mistrzostw świata! Złoto zdobyła Włoszka, Elisa Balsamo, a srebro legendarna Holenderka Marianne Vos.
Początek polskich sukcesów w Belgii?
Sobotni wyścig ze startu wspólnego kobiet jest w pewnym sensie wstępem do niedzielnego wyścigu mężczyzn. Kolarze będą mieli do pokonania we Flandrii 268 kilometrów. Liderem polskiej reprezentacji jest Michał Kwiatkowski, którego wspierać będą: Stanisław Aniołkowski, Cesare Benedetti, Maciej Bodnar, Michał Gołaś i Łukasz Owsian. Kandydatów do końcowego sukcesu i zdobycia tęczowej koszulki jest wielu, a wśród nich znajduje się popularny "Kwiato". Być może sukces koleżanki wpłynie motywująco na zawodnika Teamu Ineos i ten w niedzielę powtórzy, bądź nawet poprawi, jej sukces.