NBA: Świąteczny dramat w meczu Jeremy’ego Sochana
Jeremy Sochan zdobył 21 punktów, a Victor Wembanyama miał aż 42 punkty i 18 zbiórek, ale ich San Antonio Spurs w świątecznym meczu ligi NBA przegrali na wyjeździe z New York Knicks 114:117. Najlepszym koszykarzem gospodarzy był Mikal Bridges, zdobywca 41 pkt. Spotkanie było niezwykle wyrównane. Prowadzenie zmieniało się aż 20 razy, a dziesięciokrotnie na tablicy wyników był remis. Po raz ostatni, 109:109, na trzy minuty przed ostatnią syreną, po celnym rzucie za trzy punkty Sochana.
Knicks nie pozwolili jednak Spurs ponownie przejąć inicjatywy. Chwilę później również "za trzy" trafił Miles McBride i gospodarze do końca utrzymali niewielką przewagę. O porażce Spurs zadecydowało m.in. to, że pozwolili rywalom na aż 17 zbiórek w ataku, w tym dwie w ostatnich 20 sekundach.
Spurs - Knicks: Jak poszło Sochanowi?
Sochan rozpoczął mecz w podstawowym składzie i przebywał na parkiecie 33 minuty. Polak mylił się bardzo rzadko. Na 21 punktów złożyło się trafionych osiem z 10 rzutów z gry (w tym 3/3 "za trzy") oraz dwa wykonywane rzuty wolne. 21-latek zanotował również dziewięć zbiórek i dwie asysty, a także pięć strat oraz cztery faule.
Wembanyama miał kiepski początek, trafiając tylko jeden z pierwszych sześciu rzutów, ale później imponował skutecznością. 20-letni Francuz i Sochan pierwszy raz w karierze wystąpili w świątecznym meczu.