Polacy po czterech meczach mistrzostw Europy mają pięć punktów na koncie. To nie stawia ich w znakomitej sytuacji przed ostatnim spotkaniem, ale nie oznacza też, że stracili szanse na awans. Po ostatniej porażce z Francją nasza sytuacja nie uległa zmianie. Już przed starciem z "Trójkolorowymi" nasi koszykarze wiedzieli, że najważniejszy będzie ostatni mecz z Grecją. To właśnie od niego będzie zależeć nasz awans.
Aby wyjść z grupy A z czwartego miejsca, MUSIMY pokonać Greków. To jest najważniejszy warunek. Tylko triumf się liczy. Ale to nie wszystko. Jeśli biało-czerwonym uda się wygrać, muszą spoglądać na rezultat meczu Finów i Islandczyków. W tym spotkaniu podopiecznym Mike'a Taylora zależeć będzie na dobrym występie "Suomi". Trudno jednak przypuszczać, że ostatnia w grupie Islandia sprawi niespodziankę. Finowie nas raczej nie zawiodą.
Pytanie tylko, czy my zrobimy swoje i pokonamy Grecję? Ten mecz w środę o godz. 16:30.
EuroBasket 2017: Francja za silna dla Polski. Przed nami mecz o wszystko
EuroBasket 2017: Horror w Helsinkach! Polacy przegrali po dwóch dogrywkach
Pogrzeb Adama Wójcika. Koledzy zanieśli go do grobu [ZDJĘCIA]