U polskiego jedynaka w NBA sporo się ostatnio dzieje. We wtorek, po przegranej z Chicago Bulls 102:120, Marcin spotkał się z kibicem "Byków" - słynnym bokserem Andrzejem Gołotą (41 l.). Dzień później Gortat mógł cieszyć się z wyjazdowego zwycięstwa nad New York Knicks 114:109. Polak zagrał 6 minut, zdobył 2 punkty, zaliczył 2 zbiórki i jeden blok.
Gortatowi powodzi się jednak nie tylko na parkiecie. Na meczach w Orlando za Marcina ściska kciuki śliczna brunetka. "Super Express" podpatrzył nawet, jak po jednym ze spotkań Polak i Amerykanka odjechali razem samochodem Marcina. Do tej pory Gortat zazdrośnie strzegł swej pięknej dziewczyny przed fotoreporterami.