W wyniku incydentu z udziałem Amerykanina ranne zostały trzy osoby, a auto nadaje się wyłącznie do kasacji. W całej sprawie od razu zareagował także klub gracza, który poinformował o zawieszeniu go w prawach zawodnika. Póki co nie wiadomo, czy wobec 25-latka wyciągnięte zostaną poważniejsze konsekwencje, ale nie można tego wykluczyć. Najpoważniejsze byłoby rozwiązanie kontraktu z powodów dyscyplinarnych.
Cała sytuacja stanowi dla MKS-u spory problem. Już w piątek wystartuje bowiem nowy sezon Energa Basket Ligi, a gdyby władze klubu zdecydowały się na rozstanie z Shine'em, zespół z pewnością straciłby sporo na jakości. Amerykanin jest istotnym zawodnikiem w swojej drużynie zwłaszcza jeżeli chodzi o grę w defensywie.