Katastrofa helikoptera Kobe Bryanta

i

Autor: AP Katastrofa helikoptera Kobe Bryanta

Kolejne ZATRWAŻAJĄCE wiadomości o śmierci Kobe Bryanta. Spadli w mgnieniu oka

2020-01-28 7:09

Kobe Bryant nie żyje i sportowy świat pogrążony jest w żałobie. Jeden z najlepszych koszykarzy w historii dyscypliny zmarł w niedzielę, będąc ofiarą katastrofy helikoptera w Kalifornii. Wraz z nim na pokładzie znajdowało się osiem osób, w tym jego 13-letnia córka GiGi. Pojawiają się kolejne ustalenia, mające dać odpowiedź, co właściwie stało się feralnego dnia. Najnowsze przekazy mówią, że maszyna runęła na ziemię bardzo szybko.

Na miejscu katastrofy bardzo szybko pojawiły się służby. Niestety, niedługo później podano informację, że Kobe Bryant nie żyje. Podobnie pozostali członkowie lotu - łącznie zginęło 8 pasażerów i 1 pilot. Media w Stanach Zjednoczonych bacznie przyglądają się ustalaniu przyczyn katastrofy. Nic więc dziwnego, że śledztwo przejęło FBI. Funkcjonariusze ustalają wszystko, co mogło mieć wpływ na wypadek. Według przekazów zza Wielkiej Wody wielce prawdopodobne jest, że pilot nie poradził sobie w wyjątkowo ciężkich warunkach. Tego dnia w Kalifornii panowała gęsta mgła i wiele lotów w okolicy zostało odwołanych. Helikopter Bryanta otrzymał jednak specjalną zgodę na start. Telewizja CBS News dotarła z kolei do świadków rozbicia maszyny, którzy twierdzą, że smutne sceny rozegrały się bardzo szybko.

Rozmówca stacji znajdował się w zasięgu wzroku helikoptera. Dziennikarzowi przekazał, że najpierw usłyszał dziwne dźwięki, a później ogłuszający huk. - Usłyszałem dezorientujący dźwięk nade mną, a po jakichś 20-25 sekundach słychać było potężne uderzenie tam na górze - relacjonował naoczny świadek śmierci Kobe Bryanta. To on jako jeden z pierwszych wybrał numer alarmowy, by wezwać szybko odpowiednie służby.

Niestety, nic i nikt nie mógł już uratować osób z roztrzaskanego helikoptera. Kobe Bryant zmarł w wieku 41 lat. Według fanów NBA był jednym z najlepszych zawodników w historii amerykańskiej ligi. Całą karierę spędził w Los Angeles Lakers. Z tym klubem 5 razy wygrał mistrzostwo NBA, a w latach 2009 i 2010 został wybrany najlepszym graczem finałów. Profesjonalną karierę zakończył w 2016 roku.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze