Milioner uczy dzieci

2009-07-14 9:20

Lada moment będzie wiedział, gdzie zagra w przyszłości w NBA. Ale Marcin Gortat (25 l.), najbogatszy dzisiaj polski sportowiec, chce promować koszykówkę nie tylko na zawodowych parkietach. Wczoraj w Łodzi zaczął tygodniowy cykl treningów z dziećmi z całej Polski.

Środkowy Orlando Magic kilka dni temu uzgodnił warunki nowego, 34-milionowego kontraktu z Dallas Mavericks, ale wciąż czeka na decyzję dotychczasowego klubu mogącego wyrównać ofertę drużyny z Teksasu. Sprawa wyjaśni się jutro.

- Jest małe zamieszanie z kontraktem, ale nie oznacza to, że nie sypiam po nocach - uspokaja Gortat. - Spokojnie czekam na rozwój wypadków - dodaje zawodnik, którego i tak uważa się za jednego z największych zwycięzców na tegorocznym rynku transferowym NBA.

Nie czekając na rezultat negocjacji, wrócił do kraju i zabrał się do pracy z najmłodszymi. Zaczął od rodzinnej Łodzi, gdzie blisko setka dzieci z podziwem patrzyła na mierzącego 213 cm giganta, który okazał się fajnym kumplem.

- O rany, ze wszystkimi przybił piątkę! - zachwycały się dzieciaki. Bo Gortat z miejsca nawiązał z nimi doskonały kontakt. - Mówcie mi Marcin - zaproponował na wstępie. A potem razem z grupą trenerów wziął dzieciaki w obroty. Podzielił ćwiczących na siedem grup, pokazywał rozmaite sztuczki, uczył ustawiania się na parkiecie, rzucania, kozłowania, pomagał w opanowaniu podstawowych umiejętności. - Ale najważniejsza i tak jest rozgrzewka - podkreślał.

Dzieci były bardzo zaintrygowane karierą jedynego Polaka w NBA. - Czy jesteś najlepszym koszykarzem na świecie? - pytał młody adept basketu. - Nie, ale dążę do tego, żeby takim zostać - odparł Gortat, który zdradził przy okazji, że stosował w treningu boks i ćwiczenia jogi.

Musiał też odpowiadać na najdziwniejsze pytania, choćby takie, czy jest najwyższy w NBA lub jak długo trzeba trenować, żeby zagrać w finale ligi zawodowej. Przykład Marcina pokazuje, że czasami wystarczy zaledwie 7 lat...

Trzy godziny minęły jak z bicza strzelił.

- Wcale nie jestem zmęczony. Wręcz przeciwnie, naładowany energią, bo wiem, ile takie spotkanie znaczy dla tych dzieciaków - cieszył się Marcin. Na koniec rozdał dziesiątki autografów, piłek, koszulek i innych prezentów.

Przystanki Gortata

14 lipca - Poznań, hala AWF (godz. 10-13)
15 lipca - Wrocław, hala Orbita (10-13)
16 lipca - Katowice, przed Spodkiem (11-14)
17 lipca - Warszawa, hala Koło (11-13.30)
18 lipca - Bydgoszcz, hala Łuczniczka (10-13)
19 lipca - Gdańsk, Miejska Hala Sportowa i Gdynia, zakończenie ME Kobiet U20 (10-13)

z ostatniej chwili: Gortat zostanie w Orlando!

Zdaniem dziennika "Orlando Sentinel", drużyna Orlando Magic zdecyduje się wyrównać ofertę 34 mln za 5 lat, jaką złożyli Marcinowi Gortatowi przedstawiciele Dallas Mavericks. Informację, podaną wczoraj późnym wieczorem polskiego czasu, potwierdziły reporterom "OS" źródła w NBA. Gortat pozostałby w Orlando, ale jego klub zachowywałby prawo do wymiany Polaka na innego koszykarza - nie wcześniej jednak niż 15 grudnia br.

- Głupio by było, gdyby okazało się, że oferta Dallas zostanie wyrównana, a po 90 dniach zostanę wymieniony na gracza z drużyny, która walczy o dziesięć zwycięstw w sezonie - mówił w poniedziałek Gortat.

Najnowsze