Pokonanie Chińczyków po dogrywce pozwoliło Polakom przypieczętować awans do drugiej fazy grupowej i znaleźć się wśród szesnastu najlepszych reprezentacji koszykarskich na świecie. To ogromny sukces naszej kadry, zwłaszcza, że jest to pierwszy występ Polski na mistrzostwach świata od 52 lat! Ostatni mecz pierwszej fazy grupowej z Wybrzeżem Kości Słoniowej bez względu na swój wynik nie odbierze już biało-czerwonym wielkiej radości z wywalczenia dalszej gry w Państwie Środka.
Aby Polacy przeciwstawili się faworyzowanym Chińczykom, należało ich odpowiednio do tego ogromnego wyzwania nastroić. Zadbał o to selekcjoner polskiej kadry, Mike Taylor.
- Jesteśmy jedną drużyną. I robimy wszystko dla całego kraju. I ja gwarantuję wam, że oni po tym meczu będą wiedzieć, kim jest Mateusz Ponitka, kim A.J. Slaughter, kim Damian Kulig. Będą doskonale wiedzieć, kim jest każdy z was, chłopaki - mówił Amerykanin dobierając do tego znakomity ton głosu, czym ogromnie zwiększał motywację w szeregach biało-czerwonych.
Polecany artykuł:
Pierwszą fazę grupową Polacy zakończą w środę, 4 września. Tego dnia o godzinie 10:00 rozpoczną pojedynek z Wybrzeżem Kości Słoniowej.