Bartłomiej Tarczyński był wychowankiem Stali Stalowa Wola i tam też grał przez swoją krótką karierę. W sezonie 2017/2018 zadebiutował w seniorskiej drużynie Stali, która grała wówczas II lidze. Niestety, rozwój jego kariery hamowały kontuzje. Do regularnej gry wrócił w poprzednim sezonie, jednak później znów złapał uraz. Zaginięcie Tarczyńskiego zgłosiła rodzina w sobotę, 29 stycznia. W poszukiwania młodego mężczyzny zaangażowana była policja oraz straż miejsca. Niestety, dwa dni od rozpoczęcia poszukiwań w lesie znaleziono ciało Bartłomieja Tarczyńskiego.
Marcin Gortat doprowadził Lewandowską i Radwańską do łez! Te reakcje mówią wszystko
Klub żegna swojego zawodnika
To ogromny cios dla rodziny i całego środowiska koszykarskiej Stali Stalowa Wola. – Tak bardzo mi przykro. Brakuje mi słów. Ogromna, niewyobrażalna tragedia. Ciężko w to uwierzyć… Bartek od dziecka był niezwykle usportowiony. Bardzo szybki, zwinny, dynamiczny. Myślę, że poradziłby sobie w każdej dyscyplinie sportowej – powiedział trener zespołu, Bogdan Pamuła, cytowany przez serwis sztafeta.pl.
O śmierci swojego wychowanka klub poinformował także w mediach społecznościowych. – Z wielkim żalem i smutkiem informujemy o śmierci wychowanka i byłego zawodnika naszego klubu Ś.P. Bartłomieja Tarczyńskiego. Rodzinie, najbliższym, przyjaciołom wyrazy najszczerszego współczucia składają koledzy z drużyny wraz z trenerami. Żegnaj Bartuś – napisano na stronie ZKS „Stal” Stalowa Wola.