Popularny "Wujo" zapewnia, że ciągle czuje się młodo. - To przecież tylko 4 razy 10 lat. Nawet nie byłem sobie w stanie wyobrazić, że aż tak długo będę występował w lidze. Sądziłem, że skończę gdzieś koło 33. roku życia - mówi dziś Wójcik.
Poważniejsze kontuzje szczęśliwie go omijały, więc mógł znacznie przekroczyć założoną granicę. Zapewnia, że przyzwyczaił się do swojego wieku, choć zewnętrzne oznaki starości już się pojawiają...
- Czy mam siwe włosy? No pewnie i to od dawna. Chyba siedem lat temu zauważyłem pierwsze, ale jestem blondynem, więc są dobrze ukryte - śmieje się Wójcik, który zaczynał karierę w ekstraklasie, gdy niektórych jego obecnych przeciwników nie było jeszcze na świecie.
- To było w drugiej połowie lat 80. Pamiętam, że w drugiej drużynie Gwardii Wrocław grałem przeciwko Wiśle Kraków - przypomina sobie koszykarz Turowa Zgorzelec.
Po ubiegłorocznych mistrzostwach Europy Wójcik zakończył karierę reprezentacyjną. Wciąż jednak gra w klubie. - Na razie ciągle mi się chce grać w koszykówkę i dopóki mnie to bawi, nie będę odchodził na sportową emeryturę - zapowiada. - Ale decyzję podejmę po sezonie.