- Gratulacje dla Izraela za wygranie trudnego spotkania. To była dobra rywalizacja, jestem dumny z zawodników, bo zostawili swoje serce na parkiecie - powiedział Taylor na pomeczowej konferencji prasowej.
Selekcjoner reprezentacji Polski nie miał problemów ze wskazaniem przyczyn porażki. - Co zadecydowało? Trafiliśmy zaledwie 9 z 29 rzutów bliżej kosza. Pudłowaliśmy w prostych sytuacjach. W hali pojawiło się ponad 12 tysięcy kibiców, to był piękny wieczór dla polskiej koszykówki. Atmosfera była niesamowita, kibice sprawili, że czuliśmy przewagę. Wykonali świetną robotę - podsumował.
Izrael wygrał w Gliwicach 75:71. Najwięcej punktów dla Biało-czerwonych zdobył A.J. Slaughter. Kolejny mecz Polacy rozegrają w niedzielę 23 lutego. Ich rywalem będą Hiszpanie.