Bomba związana z transmisjami Pucharu Świata w skokach narciarskich wybuchła nagle, ale jej konsekwencje będą się ciągnęły prawdopodobnie latami. Kibice najpopularniejszego zimowego sportu w Polsce powoli przyzwyczajają się do nowego nadawcy, choć porównania do emisji skoków w TVP i ich wspomnienia są ciągle żywe. Kalendarz PŚ także sporo namieszał, gdyż już po dwóch inauguracyjnych weekendach w Niżnym Tagile i Ruce elitarne zawody zorganizowano w Polsce. A polskie konkursy są jedynymi, do których prawda posiada publiczna telewizja. Dzięki temu sympatycy skoków ponownie mieli wybór pomiędzy TVP a Eurosportem, a TVN miał „przerwę”. Wokół konkursów w Wiśle wytworzyła się gorąca atmosfera wewnątrzmedialna, a m.in. Maciej Kurzajewski zaatakował TVN na antenie.
Zobacz też: Tak Agnieszka Radwańska przeżyła rozpad rodziny. Ujawniła prawdę, szczere wyznanie
Podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata regularnie startują m.in. "Aniołki Matusińskiego". W galerii poniżej możecie zobaczyć piękne lekkoatletki w iście anielskim wydaniu:
TVP Sport ma wyraźny uraz do TVN
Nie może dziwić, że dziennikarz wyraził swoje zdanie na żywo, przed milionami widzów. Jego szef, Marek Szkolnikowski, zrobił coś niemal identycznego. W piątek publiczny nadawca ogłosił, iż uzyskał prawa do transmisji najważniejszych imprez lekkoatletycznych do 2029 roku. Są to wyłączne licencje, wobec czego najprawdopodobniej ucierpi Eurosport [należący do Grupy Discovery związanej z TVN – przyp.red.], który przez wiele ostatnich lat nadawał lekkoatletyczne zmagania równolegle do TVP. Dzięki tej umowie publiczna stacja będzie jedynym nadawcą m.in. mistrzostw świata 2025, 2027 i 2029.
Nie przegap! Artur Boruc wybuchł po porażce Legii! Wprost napisał „ku…”, nie miał żadnych zahamowań
W oświadczeniu informującym o podpisaniu umowy z World Athletics na lata 2024-2029, dyrektor TVP Sport chętnie zaczepił konkurencyjną stację. „Na bardzo szybko zmieniającym się rynku trzeba zawsze być dwa kroki przed konkurencją. Dlatego też pozyskaliśmy kolejne istotne prawa aż do 2029 roku i tym razem już na zasadzie pełnej wyłączności. Pozyskanie tej licencji to przykład, że jeśli przetarg jest uczciwie i otwarcie prowadzony, wtedy największe szanse na zwycięstwo ma telewizja publiczna" – napisał Szkolnikowski, sugerując po raz kolejny nieuczciwą konkurencję włodarzom TVN.