Christian Coleman, mistrz świata 2019 w biegu na 100 m

i

Autor: AP

Igrzyska przejdą koło nosa mistrzowi świata? Christian Coleman znów nie poddał się kontroli

2020-06-17 12:06

Już w ubiegłym roku mógł zostać zawieszony za nieobecność przy kontroli antydopingowej. Wykpił się jednak od odpowiedzialności powołując się na kruczki prawne. Tym razem Amerykanin Christian Coleman (26 l.) nie uniknie kary za niestawienie się do kontroli. Został tymczasowo zawieszony w prawach startów.

Aktualny „król sprintu” nie był obecny w deklarowanym miejscu w dniu 9 grudnia 2019 r., dwa miesiące po MŚ w Katarze, gdzie triumfował w biegu na 100 m (9,76 s) i w sztafecie 4x100 m (37,10 s). Organizacja do walki z dopingiem w lekkoatletyce (AIU) zawiesiła go tymczasowo od dnia 14 maja br. Grozi mu teraz kara do dwóch lat odsunięcia od startów, a to oznaczałoby wykluczenie go m.in. z przyszłorocznych igrzysk olimpijskich.

Coleman to także aktualny mistrz i rekordzista świata w halowym biegu na 60 m (6,34 s w r. 2018). Jego problemy z kontrolą antydopingową sięgają także roku 2018. Zaliczył już trzy nieobecności wobec kontroli pomiędzy czerwcem 2018, a kwietniem 2019 r. Jego prawnicy zdołali go obronić na podstawie pokrętnej interpretacji przepisów agencji WADA, co pozwoliło mu na sukcesy w MŚ. On sam zapewniał, że pije tylko wodę i napój Powerade, że jest „największym obrońcą czystego sportu”, a poza tym przeszedł od lat wiele kontroli, a wszystkie były negatywne.

Nieobecność Colemana w deklarowanym miejscu 9 grudnia 2019 r. była trzecią w ciągu 12 miesięcy. Tym razem prawnicza interpretacja zapewne nie pozwoli mu iciec od kary.

Według protokołu AIU kontroler pojawił się przed jego mieszkaniem w Atlancie i stukał mocno do drzwi co 10 minut w ciągu godziny. Naciskał tez na dzwonek, ale odpowiedzi nie było. Nie próbował natomiast połączyć się ze sprinterem przez telefon.

Christian Coleman broni się zarzucając umyślne doprowadzenie do jego wpadki. Bo nikt do niego zatelefonował, wbrew temu, jak było od lat. On zaś wyszedł po prezenty świąteczne w pobliskim centrum handlowym, co można sprawdzić na podstawie wyciągu bankowego. Ponadto poddał się kontroli dwa dni później oraz kilkakrotnie w ciągu następnych miesięcy (nawet podczas kwarantanny sanitarnej). I w żadnym przypadku nie pojawił się ślad zażywania dopingu.

Przepisy mówią wyrażnie, że zawodnik objęty systemem ADAMS musi być w wybranym przez siebie miejscu o określonej godzinie każdego dnia. Trzy nieobecności w ciągu 12 miesiecy powodują karę.

Według protokołu AIU kontroler pojawił się przed jego mieszkaniem w Atlancie i stukał mocno do drzwi co 10 minut w ciągu godziny. Naciskał tez na dzwonek, ale odpowiedzi nie było. Nie próbował natomiast połączyć się ze sprinterem przez telefon.

Christian Coleman broni się zarzucając umyślne doprowadzenie do jego wpadki. Bo nikt do niego zatelefonował, wbrew temu, jak było od lat. On zaś wyszedł po prezenty świąteczne w pobliskim centrum handlowym, co można sprawdzić na podstawie wyciągu bankowego. Ponadto poddał się kontroli dwa dni później oraz kilkakrotnie w ciągu następnych miesięcy (nawet podczas kwarantanny sanitarnej). I w żadnym przypadku nie pojawił się ślad zażywania dopingu.

Przepisy mówią wyraźnie, że zawodnik objęty systemem ADAMS musi być w wybranym przez siebie miejscu o określonej godzinie każdego dnia. Trzy nieobecności w ciągu 12 miesięcy powodują karę.

Najnowsze