Spotkanie Andrzeja Dudy z naszymi lekkoatletami odbyło się w czwartek. Medaliści mistrzostw Europy z Berlina w dobrych humorach wymieniali uwagi i ciepłe słowa z prezydentem. Głowa państwa nie mogła wyjść z podziwu, gdy mówiła o sukcesach naszych sportowców za zachodnią granicą. - Chciałem państwu serdecznie podziękować. Ja zdaję sobie sprawę z tego, jak ciężka jest to praca. Bez niej, bez bólu też nie ma sukcesu. I za to przygotowanie wszystkim dziękuję. Dzięki temu Polacy znowu mogą się cieszyć - mówił szczęśliwy prezydent, cytowany przez portal sportowefakty.wp.pl.
W imieniu naszych lekkoatletów głos zabrała Justyna Święty-Ersetic. Biegaczka ta dostarczyła biało-czerwonym kibicom podwójnych powodów do radości. Do ojczyzny wróciła bowiem z dwoma złotymi medalami - za bieg na 400 metrów i sztafetę 4x400 metrów. - Wiemy, że pan prezydent gra w tenisa, świetnie jeździ na nartach. Mamy więc nadzieję, że nie sprawi panu problemu trening 400-metrowca. My z koleżankami chętnie zamienimy się w trenerów - niespodziewanie zaproponowała lekkoatletka. Zaskoczony był sam Andrzej Duda. - Jeśli tylko dadzą mi panie 2 godziny na przebiegnięcie tych 400 metrów - odpowiedział z rozbrajającą szczerością.
Biało-czerwoni na ME w lekkoatletyce 2018 wywalczyli łącznie 12 medali, z czego aż 7 złotych! Taki wynik zapewnił naszej reprezentacji 2. miejsce w klasyfikacji medalowej berlińskiej imprezy i potwierdził potencjał drzemiących w naszych zawodnikach.