Mahuczich zasygnalizowała wysoką formę przed miesiącem podczas mistrzostw Europy w Rzymie zdobywając złoty medal. Jednak tamten wyczyn i wynik 2,01 ma się nijak do tego, co zrobiła dzisiaj. W Paryżu zaprezentowała rewelacyjną formę. Skoczyła 2,01, a następnie w drugich próbach pokonała 2,03 i 2,07. Tym drugim wynikiem poprawiła rekord Ukrainy. Wykorzystując znakomitą dyspozycję zaatakowała rekord świata i pobiła go w pierwszej próbie skacząc 2,10 m.
Tajemnicza śmierć kultowego sportowca. Miał tylko 42 lata, policja bada sprawę
- Przystępując do tych zawodów, czułam, że mogę skoczyć 2,07 m, a może nawet 2,10 m. W końcu wpisaliśmy Ukrainę do historii światowej lekkoatletyki – powiedziała nowa rekordzista świata, cytowana przez stronę World Athletics. Poprzedni rekord Bułgarki Stefki Kostadinowej był gorszy o 1 centymetr i przetrwał kilka lekkoatletycznych epok, bo aż 37 lat. Mahuczich wyrosła na wielką faworytkę do złota igrzysk olimpijskich, które rozpoczną się 26 lipca w stolicy Francji. Drugie miejsce w dzisiejszym konkursie zajęła Australijka Nicola Olyslagers z wynikiem 2,01. Wyczyn Mahuczich nie był jedynym rekordem świata w dzisiejszym mityngu. Kenijka Faith Kipyegon czasem 3.49,04 pobiła własny rekord świata w biegu na 1500 m.
Podwójna dawka Ingebrigtsena na Śląskim! „On łaknie rekordu"
Listen on Spreaker.