Przypomnijmy: Semenya ma podwyższony poziom testosteronu i choć powtarza, że czuje się w pełni kobietą, nieoficjalnie wiadomo, że urodziła się bez macicy i jajników, ma natomiast (lub miała) wewnętrzne jądra. Biegaczka ma tzw. hiperandrogenizm, co m. in. skutkuje wzmocnieniem cech męskich. Zdaniem światowych władz lekkoatletycznych daje to nieuzasadnioną przewagę w rywalizacji sportowej. Nie kwestionują one jej kobiecości, ale są pewne, że hiperandrogenizm narusza zasadę równych szans. Dlatego wymaga od biegaczek hiperandrogenicznych, by obniżyły poziom męskiego hormonu do 5 nanomoli na litr i utrzymały go przez minimum 6 miesięcy.
W wyniku przegranych apelacji sądowych 31-letnia sportsmenka nie mogła startować w igrzyskach w Tokio w swojej koronnej konkurencji, a na dłuższych dystansach nie uzyskała wymaganego minimum. W wywiadzie dla HBO's Real Sports Caster Semenya wyjawiła, że w 2009 roku oferowała nawet sportowej komisji medycznej pokazanie... swojej waginy, chcąc udowodnić, że jest kobietą i ukrócić narastające plotki i wątpliwości. Biegaczka miała wtedy 18 lat i uważano ją za wschodzącą gwiazdę średnich dystansów oraz kandydatkę do olimpijskich triumfów. Była świeżo po zdobyciu tytułu mistrzyni świata na 800 m na zawodach rozegranych w Berlinie. Z drugą zawodniczką, broniącą tytułu Kenijką Janeth Jepkosgei Busienei wygrała wtedy o ponad 2 sekundy.
SZOK! Lewandowski ogłosił zakończenie kariery. Skłonił go do tego wypadek córki
Ówczesna centrala lekkoatletyczna IAAF (obecnie federacja nosi nazwę World Athletics) zarządziła testy mające na celu potwierdzenie płci zawodniczki.
– Chyba sądzili, że mam członka – wypaliła Semenya w wywiadzie dla HBO. – Odparłam: „W porządku, mam to w nosie. Jeśli chcecie sprawdzić czy jestem kobietą, pokażę wam swoją waginę. Może być?”.
Kontrowersyjna Caster Semenya pokazała ZDJĘCIE żony w ciąży. Jednoznaczne komentarze
Ówczesne testy płci miały wykazać, że biegaczka miała wewnętrzne jądra, męskie narządy płciowe, które produkują testosteron, a jej poziom tego hormonu był trzykrotnie wyższy niż u „normalnej” kobiety. Potwierdzono u niej hiperandrogenizm, który charakteryzuje się wyższym niż zwykle poziomem testosteronu, hormonu zwiększającego masę i siłę mięśni oraz zdolność organizmu do wykorzystywania tlenu.
Potem Semenya brała leki mające zmniejszyć poziom testosteronu w organizmie. Wywołały one opłakane skutki.
– Chorowałam, przybrałam na wadze, miałam napady paniki – opowiada zawodniczka. – Czułam jakbym miała zaraz dostać ataku serca. To było jak dźganie się nożem każdego dnia. Ale nie miałam wyboru. Miałam 18 lat, chciałam biegać, wystąpić w igrzyskach olimpijskich, to dla mnie jedyna opcja.
Siłaczka nie do doścignięcia. Kim jest Caster Semenya
Semenya nie chce już odbywać medycznej kuracji i dlatego obecnie nie może startować w biegach na dystansach od 400 m do jednej mili. W biegu na 800 m nie wzięła udziału od 2019 roku. Próbowała szans w startach na 5000 m, ale nie uzyskała zadowalającego rezultatu.
Po fiasku dotychczasowych dróg prawnych (przegrana apelacja w sądzie szwajcarskim od werdyktu Trybunału CAS) biegaczka czeka na posiedzenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w swojej sprawie. Ostatnie odwołanie złożyła w lutym br.
3/10/2020 MŻ Caster Semenya nie poddaje się. Pójdzie do sądu po zgodę na starty z podwyższonym testosteronem?
17/11/2020 DCH Jak nie w Lozannie, to w Strasburgu. Caster Semenya niczym pieniaczka walczy o swoje