Przeciękające rury, zapchane toalety, wiszące kable - tak w skrócie można opisać stan pokojów, które przypisano Australijczykom w wiosce olimpijskiej. Warunki były na tyle fatalne, że szefowa australijskiej misji w Rio Kitty Chiller zapowiedziała, że sportowcy zostaną przeniesieni do okolicznych hoteli. Po interwencji organizatorów i naprawieniu usterek udało się namówić ich do powrotu. Ciekawe, na jak długo Australijczykom starczy cierpliwości. W piątek 29 lipca w piwnicy ich budynku wybuchł pożar! Nie był on jednak zbyt poważny. Ogień szybko ugaszono. Na szczęście nikt z australijskiej ekipy nie odniósł obrażeń, gdyż w porę zostali ewakuowani na zewnątrz. Co się działo w między czasie? Złodzieje wykorzystali zamieszanie i zgarnęli kilka łupów. Z dwóch pokojów zginął laptop i kilka sztuk odzieży sportowej. Takie rzeczy są niedopuszczalne podczas największej imprezy sportowej na świecie! Widać, że służby w Rio są jeszcze na bakier z zapewnieniem pełnego bezpieczeństwa.
Rio 2016. Złodzieje okradli Australijczyków w trakcie pożaru
Australijczycy przeżywają prawdziwy koszmar przed startem igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Najpierw narzekali na fatalny stan pokojów, w których przyszło im mieszkać. Później było jeszcze gorzej. W ich budynku wybuchł pożar! Na dodatek okradli ich złodzieje.