Michał Oleksiejczuk z wielką wygraną na UFC 314
Przed UFC 314 sporo mówiło się o tym, że dla Michała Oleksiejczuka to walka o "być albo nie być" w największej federacji MMA na świecie. Polak przyjechał do Miami z niechlubną serią trzech porażek z rzędu, z czego dwie z nich kończyły się już w pierwszej rundzie. W ostatnim występie z Sharą Magomedovem, kiedy wskoczył na zastępstwo, pomimo porażki pokazał się ze świetnej strony i przyczynił się do wyróżnienia za walkę wieczoru. Otrzymał więc szansę na przełamanie z Sedriquesem Dumasem.
Oleksiejczuk był minimalnym faworytem starcia na wielkiej gali w Miami. Była to już jego 16. walka w UFC, a 29. w karierze. Z kolei Amerykanin stoczył dopiero swój 13. bój w zawodowym MMA. Tę przewagę doświadczenia dało się zauważyć w klatce od pierwszej sekundy. Polski weteran UFC w swoim stylu rozpoczął bardzo mocno i szybko naruszył Dumasa. Ten miał problemy ze skuteczną gardą i szybko poniósł bolesne konsekwencje.
Już w 3. minucie walki Oleksiejczuk posłał rywala na deski potężnym sierpem. Momentalnie zerwał się, aby go dobić, a grad ciosów na ziemi zmusił sędziego do przerwania walki w 1. rundzie po dokładnie 2 minutach i 49 sekundach! To skończenie znajdziesz pod artykułem. "Husarz" odniósł tym samym 20. zwycięstwo w karierze, po którym może odetchnąć z ulgą. Może być teraz spokojny o najbliższą przyszłość w UFC i w rozmowie po walce wyzwał nawet kolejnego rywala!
To kolejny rywal Oleksiejczuka? Rzucił wyzwanie weteranowi UFC
Na celowniku polskiego wojownika znalazł się teraz inny doświadczony zawodnik UFC - Paul Craig. Tego w maju czeka walka z Rodolfo Bellato, ale Oleksiejczuk już widzi się w klatce ze szkockim weteranem, który w federacji Dany White'a walczy od 2016 roku. Craig jest jedynym zawodnikiem, który pokonał Magomeda Ankalaeva, obecnego mistrza wagi półciężkiej. W UFC wygrał też m.in. z Jamahalem Hillem, a więc byłym czempionem tej samej kategorii. Ostatnio poniósł jednak trzy porażki z rzędu. Podobnie jak Polak balansuje też pomiędzy dywizją półciężką a średnią.
Nazywali ją najpiękniejszą zawodniczką UFC. To koniec. Nadeszły smutne wieści
