Jak informują dziennikarze hiszpańskiej "Marki", w poniedziałek w pobliżu autostrady A-92 doszło do bardzo poważnego wypadku. 19-letnia biegaczka razem z czwórką znajomych podróżowała autem. To z niewiadomych powodów wypadło z drogi około godziny 15:15. Pojazd uderzył w drzewo. W wypadku ucierpiała tylko jedna osoba - Claudia Hernandez Rey, lekkoatletka.
Kibole uderzyli go tak, że z nosa lała mu się krew. Piłkarz Widzewa chce odejść z klubu
Pozostałe cztery osoby zostały przewiezione do szpitala, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Zawodniczka studiowała pielęgniarstwo i trenowała bieg w Granadzie w lokalnym klubie sportowym. Cały świat lekkoatletyki w kraju z Półwyspu Iberyjskiego pogrążył się w głębokiej żałobie. Ze środowiska płyną kondolencje i słowa wsparcia dla bliskich Hernandez Rey.
- Przekazujemy kondolencje rodzinie - napisali w oświadczeniu przedstawiciele klubu z Granady. Znajomi opisują dziewczynę jako osobę uśmiechniętą i bardzo pozytywną.