Sześć miesięcy Carlo Costly (26 l.) czekał na kolejną bramkę w ekstraklasie. Honduranin trafił wreszcie w meczu z Odrą Wodzisław, ale zmarnował przy okazji ponad pół tuzina sytuacji.
Ostatniego gola w lidze Costly zdobył w kwietniowym meczu z Ruchem Chorzów (2:0).
- Na szczęście udało mi się przełamać. Miałem więcej sytuacji, ale ważne, że część z nich wykorzystałem - cieszy się Honduranin.