Deniss Rakels bohaterem Cracovii. Trzy punkty wyrwane Śląskowi w ostatnich minutach

2018-02-10 21:10

Cracovia to jedno z większych rozczarowań w tym sezonie Lotto Ekstraklasy. Wydawało się, że po przyjściu Michała Probierza "Pasy" będą w stanie walczyć o czołowe lokaty. Rzeczywistość okazała się inna, choć pod koniec rundy jesiennej Cracovia złapała dobry rytm i zdołała wyjść ze strefy spadkowej. Kontynuację dobrej dyspozycji widzieliśmy w starciu ze Śląskiem Wrocław.

Śląsk Wrocław był ostatnią drużyną w tym sezonie Lotto Ekstraklasy, która nie odniosła zwycięstwa na wyjeździe. "Wojskowi" na wyjeździe zanotowali zaledwie cztery remisy, a aż sześć meczów przegrali. Do Krakowa, gdzie mierzyli się z Cracovią, jechali z nadzieją na przełamanie tej nieszczęsnej passy.

Mecz odbywał się przy pustych trybunach, co jest skutkiem decyzji Komisji Ligi i kar nałożonych przez ten organ na Cracovię za mecz derbowy z Wisłą Kraków, gdzie doszło do niecodziennych scen na stadionie przy ulicy Kałuży. Mimo braku wsparcia publiczności, to "Pasy" przeważały od początku spotkania. W pierwszych minutach dobrą okazję miał Ołeksij Dytyatev, który głową uderzył na bramkę Śląska, ale czujny był Jakub Słowik.

Najgroźniejszą bronią polskich klubów jest kontratak, co potwierdziło się w 27. minucie. W nieco przypadkowy sposób piłka dotarła do Roberta Picha, który ustawiony był na szesnastym metrze. Pomocnik gości zdecydował się na strzał, który wylądował w siatce. Szybko odpowiedzieć mogli gospodarze, ale dobrego podania Mateusza Wdowiaka nie wykorzystał Danielss Rakels.

Od początku drugiej połowy Cracovia wrzuciła piąty biegi i zaczęła spychać Śląsk do defensywy. Już w 54. minucie udało się wyrównać. Miroslav Covilo pokazał to, z czego jest znany najbardziej, a więc precyzyjnego uderzenia głową. Pomocnik "Pasów" wykorzystał dobre dośrodkowanie Michala Siplaka z lewej strony boiska.

W 70. minucie Śląsk cieszył się ze zdobycia gola, ale była to przedwczesna radość. Piłka po dośrodkowaniu odbiła się od Picha i Covilo i zaczęła tańczyć na linii bramkowej. Futbolówkę wybił Siplak, a sędzia skorzystał z VAR-u i orzekł, że piłka nie minęła linii całym obwodem. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, Siergiej Zenjov przeprowadził akcję prawą stroną, zagrał wzdłuż bramki, a nogę dostawił tylko Rakels i dał trzy punkty swojemu zespołowi.

Ekstraklasa: Wyniki na żywo, statystyki, tabele! Wszystko w jednym miejscu na wyniki.se.pl!

Cracovia - Śląsk Wrocław 2:1 (0:1)

Bramki: Miroslav Covilo 54, Deniss Rakels 90 - Robert Pich 27

Żółte kartki: Dytyatev, Ferrarresso - Piech, Kosecki

Cracovia: Peskovic 2 - Ferrarresso 2, Datković 2, Dytyatev 2, Siplak 3 - Covilo 4, Drewniak 3 (77. Brock-Madsen) - Rakels 3, Hernandez 4, Wdowiak 3(62. Culina 3) - Piątek 3

Śląsk: Słowik 3 - Pawelec 2, Celeban 3, Rieder 2, Lewandowski 2 - Chrapek 2, Vacek 3 - Pich 3, Riera Sito 2 (63. Kosecki 3), Piech 3 - Robak 3 (80. Bergier)

Najnowsze