Już przed meczem zanosiło się na wygraną Korony. Górnik to najsłabszy zespół tego sezonu, a do tego drużyna Leszka Ojrzyńskiego musiała sobie radzić bez Ołeksandra Szeweluchina, Radosława Sobolewskiego, Mariusza Magiery i Erika Grendela. Losy meczu rozstrzygnęły się już w drugiej minucie. Po rzucie wolnym piłka trafiła do Cabrery, a ten z bliska popsuł debiut w barwach Górnika w wykonaniu Radosława Janukiewicza.
Podsumowanie 14. kolejki Ekstraklasy
Górnik ruszył do odrabiania strat, najlepsze okazje marnował jednak były snajper Korony, Maciej Korzym. Z dziewięcioma punktami zamyka tabelę i do piętnastego Lecha traci już cztery punkty. Korona jest czwarta.
Górnik Zabrze - Korona Kielce 0:1 (0:1)
Bramki: 0:1 - Airam Lopez Cabrera 2'
Górnik Zabrze: Radosław Janukiewicz - Mateusz Słodowy (74' Armin Cerimagić), Adam Danch, Bartosz Kopacz, Rafał Kosznik - Aleksander Kwiek, Rafał Kurzawa (67' Szymon Skrzypczak), Roman Gergel, Łukasz Madej, Robert Jeż (57' Michał Janota) - Maciej Korzym
Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Vladislavs Gabovs, Radek Demjek, Maciej Wilusz, Rafał Grzelak - Vanja Marković (65' Marcin Cebula), Vlastimir Jovanović, Aleksandrs Fertovs, Bartłomiej Pawłowski (85' Krzysztof Kiercz), Łukasz Sierpina (60' Paweł Sobolewski) - Airam Lopez Cabrera