Mecz pomiędzy tymi zespołami odbywał się w... Wodzisławiu, gdyż tam właśnie swoje spotkania rozgrywa Piast. Polonia grała w roli gości i przywiozła na miejsce tylko jeden komplet strojów. Ich barwy niestety okazały się łudząco podobne do tych, w których spotkanie mieli zamiar rozegrać gospodarze.
Dlatego sędzia Jacek Granat nie chciał dopuścić Bytomian do gry i zezwolił na rozpoczęcie meczu dopiero wówczas, gdy piłkarze Polonii włożyli stroje... Odry Wodzisław. Wcześniej oczywiście musieli pieczołowicie zakleić wszystkie nazwiska na nich umieszczone. Włodarze Polonii chcą odwołać się od kary, a nam pozostaje „pochwalić się” mówiąc: takie rzeczy to tylko w Ekstraklasie!