Po klęsce z Lazio w Lidze Europy (0:2) legioniści mieli ogromne pretensje do Ojamy, w szatni "wojskowych" miało nawet dojść do gwałtownej awantury, a najbardziej źli na Estończyka byli bramkarz Dusan Kuciak i Radović. Ściągnięty latem skrzydłowy chyba wreszcie zrozumiał, że piłka nożna to gra zespołowa, a po strzelonym golu utonął w ramionach "Rado".
Przeczytaj również: Piotr Parzyszek w Benfice Lizbona? Oferta gotowa
- Wychodząc na drugą połowę, powiedziałem Heńkowi Ojamie, że dziś strzeli gola po moim podaniu i tak się stało - zdradził Radović.
Ciepło o Estończyku wypowiadał się też Kuciak. - Nie wiem, dlaczego ktoś sugeruje, że kłócimy się z Heńkiem. W trakcie meczu z Lazio powiedziałem mu, co mi leżało na sercu i być może powinienem był zrobić to w inny sposób, ale nie mam nic do niego. A jego gol sprawił mi dużo radości, byłem po nim pewny, że pokonamy Ruch - powiedział Słowak.
Ojamę chwalił też trener Jan Urban. - Heniek wreszcie podawał do kolegów i strzelił gola. Brawo! - stwierdził.
Legia - Ruch 2:0
1:0 Astiz 35. min, 2:0 Ojamaa 63. min
Sędziował: Paweł Pskit 4.
Mecz bez udziału publiczności
Legia: Kuciak 5 - Bereszyński 3, Jodłowiec 3, Astiz Ż 3, Wawrzyniak 3 - Broź 1 (46. Ojamaa 3), Vrdoljak 3, Pinto 3 (77. Furman), Radović 3, Brzyski 3 - Dwaliszwili 1 (61. Mikita)
Ruch: Buchalik 3 - Konczkowski 2, Stawarczyk 3, Malinowski 2, Dziwniel 2 - Smektała 2 (78. Kowalski), Surma 3, Babiarz 2 (46. Jankowski 3), Starzyński Ż 3, Zieńczuk 2 (65. Włodyka) - Kuświk 2
Ocena: 3