Szef Legii zapowiadał również, że będzie zabiegał o to, by Ekstraklasa zawiesiła całą kolejkę.
Wczoraj prezes Leśnodorski powiedział nam, że piłkarze ostatecznie zagrają z Ruchem. - Bez kibiców będzie na pewno trudniej, ale powalczymy o zwycięstwo. Od decyzji wojewody złożymy oczywiście odwołanie, ale dopiero po Ruchu. Teraz jest na to za mało czasu. Powiem tylko, że sankcje, które na nas spadły, nie nadają się nawet do skomentowania - nie ukrywał rozgoryczenia Leśnodorski.
Zobacz również: Jarosław Fojut szuka klubu. Legii by nie odmówił
Legię poparli działacze Ekstraklasy, którzy w oświadczeniu decyzję Jacka Kozłowskiego nazwali "częścią politycznej, wyrafinowanej gry", dodając, że restrykcje, jakie spotkały mistrzów Polski za odpalenie przez kibiców rac w meczu z Pogonią, są zbyt dotkliwe.
Suchej nitki na wojewodzie nie zostawił też były trener warszawskiego klubu Janusz Wójcik (60 l.). - Zamknięcie obiektu to skrajna głupota. Przez to może dojść do wielkiej awantury pod stadionem - stwierdził w rozmowie z "Super Expressem".