Piłkarze obu drużyn nie rozpieścili kibiców zgromadzonych na Pepsi Arenie. Jedynymi ciekawymi fragmentami spotkania były... gole. O reszcie boiskowych wydarzeń nikt nie będzie zbyt długo pamiętał.
Pechowa porażka Zawiszy Bydgoszcz z Cracovią. Zabójczy kontratak krakowian
Pod koniec pierwszej części gry arbiter wskazał na "wapno" dla gospodarzy. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał najlepszy strzelec zespołu - Orlando Sa (Ivica Vrdoljak został odsunięty od wykonywania rzutów karnych). Drugie trafienie po pięknej asyście Marka Saganowskiego dołożył po przerwie Adam Ryczkowski. Warszawianie musieli drżeć do końca o trzy punkty, bowiem kontaktową bramkę po kiksie Jakuba Rzeźniczaka strzelił Grzegorz Kuświk.
Henning Berg dokonał siedmiu zmian w wyjściowym składzie Legii w porównaniu do ostatniego meczu w 1/8 finału Pucharu Polski z Pogonią Szczecin (3:1 po dogrywce). Szansę gry od pierwszych minut dostał m.in. debiutujący w Ekstraklasie Robert Bartczak, 20-letni Bartłomiej Kalinkowski i wspomniany Ryczkowski.
Warto zaznaczyć, że był to trzeci mecz Ruchu Chorzów pod wodzą Waldemara Fornalika w tym sezonie. "Niebiescy" zanotowali w nim trzecią porażkę...
Legia Warszawa - Ruch Chorzów 2:1 (1:0)
Bramki: Sa 37 (k), Ryczkowski 69 - Kuświk 77
Legia: Dusan Kuciak - Robert Bartczak, Jakub Rzeźniczak, Igor Lewczuk, Helio Pinto - Ivica Vrdoljak, Bartłomiej Kalinkowski (62. Tomasz Jodłowiec) - Mateusz Szwoch, Adam Ryczkowski (82. Ondrej Duda), Orlando Sa - Arkadiusz Piech (46. Marek Saganowski)
Ruch: Krzysztof Kamiński - Martin Konczkowski, Marek Szyndrowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel - Łukasz Surma, Bartłomiej Babiarz - Marek Zieńczuk, Filip Starzyński (46. Michał Efir), Jan Chovanec (72. Roland Gigołajew) - Eduards Visnakovs (55. Grzegorz Kuświk)
Żółte kartki: Babiarz (Ruch)
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail