Piast Gliwice, Sandecja Nowy Sącz

i

Autor: CYFRA SPORT Sandecja Nowy Sącz - Piast Gliwice

Sandecja pozostaje w walce o utrzymanie! Dramatyczny mecz z Piastem w Niecieczy

2018-05-05 19:25

Coraz mniej szans na dołączenie do walki o utrzymanie miała Sandecja Nowy Sącz. Jedną z nich był sobotni mecz z Piastem Gliwice, który również nie jest pewny swojego ligowego bytu. Gospodarze po pierwszej połowie mieli powody do zadowolenia, ale w drugiej zaczęli popełniać sporo błędów w defensywie, co wykorzystał Tomasz Jodłowiec. Bohaterem spotkania został jednak Wojciech Trochim, który zdobył gola na wagę trzech punktów.

Podobnie jak we wczorajszym spotkaniu w Gdańsku, podobnie i w sobotę w Niecieczy ważyły się losy walki o utrzymanie. W fatalnej sytuacji była Sandecja Nowy Sącz, która bez kompletu punktów w rywalizacji z Piastem Gliwice mogłaby żegnać się powoli z Lotto Ekstraklasą. Trzy punkty dla gości oznaczałyby natomiast, że "Piastunki" zrealizowałyby cel na ten sezon.

Na emocje w tym spotkaniu kibice zgromadzeni na stadionie musieli czekać długo. Dwa pierwsze kwadranse nie przyniosły wielu ciekawych akcji, po których jedna albo druga drużyna mogła zdobyć bramkę. Wizualnie przewagę osiągnął Piast, ale gospodarze dobrze radzili sobie w obronie i nie pozwalali rywalom na przedarcie się pod ich bramkę.

Kluczowym momentem pierwszej połowy była dwudziesta ósma minuta. Z lewej strony świetnym dośrodkowaniem popisał się Wojciech Trochim. Piłka spadła na głowę Filipa Piszczka, który precyzyjnym strzałem posłał futbolówkę w długi róg bramki. Jakub Szmatuła nie miał szans na obronę tego strzału.

Po wyjściu na prowadzenie przez Sandecję, goście ponownie ruszyli do natarcia, ale podobnie jak w początkowej fazie meczu, defensywa zespołu z Nowego Sącza skutecznie odpierała ataki rywali. Zaraz po zmianie stron Piast mógł doprowadzić do wyrównania. Dobrą wrzutką popisał się Mikkel Kirkeskov, a w polu karnym Sandecji doszło do zamieszania.

Najszybciej w całej sytuacji zorientował się Mateusz Szczepaniak, który uderzył z półwoleja z niewielkiej odległości, ale nie trafił w światło bramki. Zaledwie chwilę później znakomitą okazję miał Tomasz Jodłowiec. Po rzucie rożnym, były zawodnik Legii Warszawa wyskoczył najwyżej w szesnastce i z sześciu metrów oddał strzał, ale piłka minimalnie minęła lewy słupek bramki Michała Gliwy.

W sześćdziesiątej szóstej minucie Jodłowiec swojej okazji już nie zmarnował. Fatalną stratę z boku pola karnego zanotował Trochim. Piłka dotarła do pomocnika Piasta, który z trzynastu metrów oddał strzał, a futbolówka odbiła się niefortunnie od Gliwy i wturlała się do bramki Sandecji.

Defensywa zespołu Kazimierza Moskala w drugiej połowie nie funkcjonowała już tak dobrze, ale nie potrafili wykorzystać tego przyjezdni. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry swoje grzechy odkupił Trochim, który w polu karnym Piasta wykazał się dużym opanowaniem i strzelił gola na wagę trzech punktów.

Zwycięstwo z gliwiczanami przedłuża nadzieje Sandecji na utrzymanie w Ekstraklasie. Zespół Kazimierza Moskala do bezpiecznego miejsca traci zaledwie trzy punkty. Natomiast Piast mocno utrudnił sobie walkę o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Sandecja Nowy Sącz - Piast Gliwice 2:1 (0:1)
Bramki:
Filip Piszczek 28, Wojciech Trochim 90 - Tomasz Jodłowiec 66

Żółte kartki: Korun, Czerwiński, Papadopulos

Sandecja: Gliwa 2 - Benga 2, Szufryn 2, Mraz 2 - Piter-Bucko 2, Kasprzak 2 (71. Danek) - Bartosz 3 (81. Dudzic), Trochim 3, Małkowski 2 (78. Sovsić) - Piszczek 3, Kolev 3

Piast: Szmatuła 2 - Konczkowski 2, Czerwiński 2, Korun 2, Kirkeskov 2 - Hateley 3, Jodłowiec  3 - Zivec 2 (92. Badia), Szczepaniak 2 (85. Bukata), Pietrowski 2 - Angielski 2 (64. Papadopulos)

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze