W Poznaniu trwa gorączkowe przywracanie piłkarzy do odpowiedniej formy. Starcie z Jagiellonią - w czwartek - zakończyło się dopiero po 120 minutach rywalizacji i w stolicy Wielkopolski szybko przypomniano sobie, kiedy poznaniacy po raz ostatni poddani byli tak ogromnemu wysiłkowi w odstępie zaledwie kilku dni. Jesienią 2008 roku "Kolejorz" - wówczas pod wodzą Franciszka Smudy - najpierw dopiero po dogrywce wyeliminował z Pucharu UEFA Austrię Wiedeń, a następnie, po czterech dniach przerwy, męczył się niemiłosiernie z przeciętną wówczas drużyną Legii Warszawa.
Kolejna wpadka Wisły! Kończy się czas Franciszka Smudy i cierpliwość Bogusława Cupiała?
Tylko czy w ogóle można porównywać tamte zespoły? W obecnym składzie "Kolejorza" z tamtego sezonu ostało się... trzech graczy. Dwóch bramkarzy - Jasmin Burić oraz Krzysztof Kotorowski - a także Luis Henriquez.
Śląsk wydaje się natomiast pozostawać w lepszej formie. O ile w środku tygodnia - w starciu ze Stalą Stalowa Wola (1:0) - nie zachwycili, o tyle w weekend rozbili piłkarzy Lechii Gdańsk 4:1. Prawdziwy show dał na dodatek Flavio Paixao, który ustrzelił hattricka, ale rozpędził się tak, że po meczu twierdził, że tych goli trafił aż cztery. Portugalczyk ima się chyba wszystkich sposobów, by utrzymać tempo narzucone mu przez jego rodaka Cristiano Ronaldo.
Transmisję z meczu Śląsk Wrocław - Lech Poznań przeprowadzi Canal+Family. Początek zawodów o 15:30. Gwizdek24.pl zaprasza natomiast na relację NA ŻYWO!
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail