- Nie boję się tego meczu, nigdy tam nie przegrałem - żartuje trener, który po raz pierwszy zagra na stadionie Polonii.
Przed sezonem Polonia wydała na transfery majątek, Wisła takich środków nie miała. Jednak Maaskant zapewnia, że to nie robi na nim wrażenia. - Każdy trener byłby zadowolony z dużych pieniędzy, ale w Wiśle też sobie nieźle radzimy. Nie musimy wydawać fortuny, by osiągnąć sukces - tłumaczy Holender.