W pierwszym letnim sparingu drużyna Dariusza Wdowczyka podejmie u siebie Werder Brema. Stadion Miejski prawdopodobnie zapełni się w większości, ale na trybunach nie będzie niemieckich kibiców. Duża w tym rola informacji, którą zamieszczono na oficjalnej stronie klubu z Bremy.
"Po konsultacji z bremeńską policją odradzamy przyjeżdżania na mecz. Istnieją tam skrajnie prawicowe struktury pseudokibiców, w związku z czym nie można wykluczyć zagrożenia dla fanów Werderu" - można wyczytać w serwisie www.werder.de.
Zobacz: Transferowe szaleństwo Lechii Gdańsk
Dodano także, że niemożliwa jest ocena przygotowań służb miejskich przed zbliżającym się meczem. Jak widać, nie dość, że niemiecki klub obraził kibiców Pogoni, to postawił także w wątpliwość profesjonalizm polskich służb państwowych. Szefowie "Portowców" nie odnieśli się jeszcze do absurdalnych oskarżeń, ale reakcje kibiców są jednoznaczne - należy domagać się przeprosin oraz usunięcia obraźliwego wpisu z oficjalnej strony Werderu.
Kibicowski serwis "Portowców" pogon.v.pl opublikował krótki komentarz dotyczący całej sytuacji: "Pragniemy poinformować zatroskaną bremeńską policję, że "skrajnie prawicowe struktury pseudokibiców" to żadne zagrożenie. Radzilibyśmy uważać na jaskiniowców z widelcami. To oni sieją największe spustoszenie w tym dalekim kraju ze wschodu!"
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail