Kamil Pestka

i

Autor: Art Service/Super Express Kamil Pestka (z prawej), w jesiennym meczu Rakowa z Górnikiem

TAKI URAZ TO NIE PESTKA

Z tym piłkarzem w Rakowie wciąż wiążą wielkie nadzieje. „Cieszę się, że wrócił do pełnego treningu”

2024-03-09 9:02

Przed piłkarzami mistrza Polski krótkotrwałe „podkręcenie tempa” w rozgrywkach ligowych – w osiem dni czekają ich aż trzy mecze ligowe. Wszystkie wyjazdowe i wszystkie wielkiej wagi dla… rywali, walczących o uniknięcie degradacji. Już w sobotę w Krakowie czeka na częstochowian Puszcza Niepołomice, w środę zagrają zaległe spotkanie w Kielcach z Koroną, zwieńczeniem maratonu będzie niedzielna (17 marca) potyczka w Łodzi z ŁKS-em. Długa ławka zatem to podstawa powodzenia w tych meczach, które jasno pokażą, czy Raków stać na obronę tytułu.

Z tą ławką jesienią – kiedy była niezbędna w kontekście występów w europejskich pucharach – bywało różnie. Kontuzje raz po raz dotykały kolejnych piłkarzy spod Jasnej Góry. Ten najboleśniejszy uraz – dosłownie, bo przecież to fatalna sprawa, i przenośnie, bo jego strata okazała się znaczącą wyrwą w jedenastce i w ofensywnym obliczu Rakowa – stał się udziałem Iviego Lopeza.

Najczęściej natomiast Dawid Szwarga – świeżo upieczony absolwent Szkoły Trenerów PZPN z licencją UEFA Pro – łatać musiał dziury w obronie. Zwłaszcza kapitan i „dobry duch” drużyny, Zoran Arsenić, więcej czasu spędzał w minionym półroczu w gabinetach lekarskich i na salach rehabilitacyjnych, niż na murawie. Wygląda jednak na to, że opiekun Rakowa wreszcie zmierzyć się będzie musiał „z kłopotem bogactwa” w tej formacji.

- Od dwóch tygodni jest już z nami w regularnym treningu Matej Rodin – mówi trener Szwarga, przywołując postać zakontraktowanego zimą Chorwata, wcześniej grającego w belgijskiej Oostendzie. - A że zdrowy jest Zoran, szykuje się zażarta rywalizacja na pozycji centralnego stopera – dodaje. W zajęciach z drużyną w minionych dniach uczestniczył już też kontuzjowany do niedawna Adnan Kovacević, też aspirujący do gry w tej formacji.

Z tym piłkarzem w Rakowie wciąż wiążą wielkie nadzieje. Teraz jest radość. „Cieszę się, że wrócił do pełnego treningu”

Najbardziej raduje jednak szkoleniowca stan zdrowia Kamila Pestki. Nieszczęście byłego kandydata do zespołu narodowego rozpoczęło się w sierpniu 2022, kiedy podczas meczu Cracovii (był jej zawodnikiem) ze Śląskiem Wrocław zerwał więzadła krzyżowe w kolanie.

Rekonwalescencja trwała ponad rok. W październiku 2023 pojawił się na boisku już w koszulce Rakowa, w starciach z Górnikiem Zabrze i Zagłębiem Lubin. - W tym drugim spotkaniu zanotował bardzo dobry występ na półlewym stoperze – przypomina trener częstochowian. Wtedy bardzo dobrze zagrała cała drużyna: Raków wygrał 5:0. Krótko potem Pestka musiał się jednak poddać zabiegowi artroskopii z czyszczeniem stawu kolanowego, co znów wyłączyło go na długie tygodnie z gry i treningów.

Lider Rakowa z sukcesami na gruncie rodzinnym i sportowym. W weekend pójdzie w PUSZCZĘ szukać rekordu

- Cieszę się, że wrócił do pełnej dyspozycji – mówi o 25-letni pechowcu Dawid Szwarga. I wiele sobie po nim obiecuje. - Kamil ma duży potencjał motoryczny i piłkarski. Grał „na wahadle” bądź na boku obrony, więc i w ataku daje dodatkową wartość. Zastopowały go kontuzje, ale teraz bardzo na niego liczę – deklaruje trener mistrza kraju.

W niedawnym meczu z Lechem Pestka wszedł na murawę w końcówce, na kilkadziesiąt sekund. W sobotę, na dobrze mu znanym obiekcie przy Kałuży (był zawodnikiem Cracovii przez 9 lat), być może tych minut dostanie więcej.

Początek meczu Puszcza Niepołomice – Raków Częstochowa na stadionie przy ul. Kałuży w Krakowie w sobotę o godz. 17.30. Transmisja na antenie Canal+ Sport.

QUIZ. Jak dobrze znasz polską ekstraklasę?

Pytanie 1 z 10
Który z tych klubów najwięcej razy sięgał po mistrzostwo Polski?
Najnowsze