Wisła Płock

i

Autor: Cyfra Sport Wisła Płock

Zagłębie rozgromione w Płocku. Wisła nie dała szans lubinianom

2021-08-20 21:17

Wisła Płock nie miała większych problemów, aby w pierwszym spotkaniu 5. kolejki PKO Ekstraklasy zainkasować komplet punktów. Nafciarze przed własną publicznością urządzili sobie prawdziwą kanonadę i gości z Lubina pokonali 4:0. Dwie bramki dla Wisły zdobył Łukasz Sekulski.

Mecz rozpoczął w ulewnym deszczu, co nie przeszkodziło gospodarzom otworzyć wynik. W 5. min., po akcji lewą stroną, piłka spadła pod nogi Kristiana Vallo, ten odegrał do Rafała Wolskiego, który dośrodkował wprost na głowę Łukasz Sekulskiego, a ten wpakował ją do siatki. Kolejne minuty, to akcja za akcją piłkarzy Wisły, którzy zdecydowanie lepiej radzili sobie w tych warunkach. W 16. min. w boczną siatkę strzelał Jakub Rzeźniczak, minutę później po strzale Damiana Warchoła z trudem interweniował Dominik Hładun, który wybił piłkę za boisko. Po dośrodkowaniu Mateusza Szwocha, głową nie trafił do siatki Warchoł.

W Legii odetchnęli z ulgą. Ta informacja to jak manna z nieba, wielka ulga

Płocczanie całkowicie opanowali połowę gości. W 19. min. zmierzył się z Hładunem Sekulski, który za próbę wymuszenia karnego ujrzał żółtą kartę. Wreszcie w 20. min. Sekulski odegrał do Warchoła, a ten dojrzał dobrze ustawionego Wolskiego, podał, a płocki zawodnik strzelił tuż pod poprzeczkę.

Jan Tomaszewski BOMBARDUJE Messiego: Dobry aktor, rozkapryszony dzieciak!

Po okresie naporu gospodarzy, ze swojego pola karnego udało się wyjść Zagłębiu. W 34. min. goście wywalczyli rzut wolny, ale strzał Filipa Starzyńskiego bez problemu wyłapał Kamiński. Trzy minuty później przetestował płockiego golkipera Erik Daniel, a w 40. min. Łukasz Poręba posłał piłkę obok słupka. W ostatniej minucie pierwszej połowy okazję do strzelenia gola stworzył sobie Erik Daniel, ale Kamiński był jak mur, żadnej piłki nie przepuścił.

Gwiazdor Realu przedłużył kontrakt. Jak spojrzysz na tę kwotę, zrobi ci się słabo

Po przerwie zaczęli atakować goście, ale to Wisła cieszyła się ze zdobycia bramki. W 59. min. po akcji prawą stroną, dośrodkował Wolski, a Sekulskiemu nie pozostało nic innego, jak nieco zmienić bieg piłki i umieścić ją w siatce. Ale to nie był koniec. W 63. min. rzut wolny wykonywał Mateusz Szwoch, posłał piłkę do Wolskiego, a ten dośrodkował na pole karne, gdzie do własnej bramki skierował ją Ian Soler.

 Deszcz zakończył się 10 minut przed końcem spotkania, nad stadionem pojawiła się wielka tęcza, a kibice zaczęli sjestę. Jeszcze kilka dni temu wieszczono zmianę na stanowisku trenera Wisły, a tymczasem, zgodnie z zapowiedzią Macieja Bartoszka, Wisła zmazała plamę po pojedynku z Piastem w Gliwice i dała pokaz swoich umiejętności.

Wisła Płock - Zagłębie Lubin 4:0 (2:0)

Bramki: Sekulski 5, 59, Wolski 21, Soler 65 (sam.)

Żółte kartki: Sekulski - Baszkirow, Poręba

Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Jakub Rzeźniczak, Dusan Lagator, Anton Krywociuk, Kristian Vallo (83. Piotr Tomasik) - Mateusz Szwoch, Damian Rasak, Marcel Błachewicz (83. Dawid Kocyła), Rafał Wolski (71. Filip Lesniak) - Damian Warchoł (77. Luka Susnjara), Łukasz Sekulski (78. Marko Kolar).

Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Mateusz Bartolewski (67. Adam Ratajczyk), Ian Soler, Lorenco Simic, Kacper Chodyna - Łukasz Poręba, Jewgienij Baszkirow (39. Daniel Dudziński), Jakub Wójcicki (39. Karol Podliński), Filip Starzyński (67. Sasa Balic ) - Erik Daniel (79. Tomasz Pieńko), Patryk Szysz.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze