Janus zaliczył w starciu z Ruchem gola i asystę. Najpierw w 56. minucie idealnie zacentrował na głowę Adriana Rakowskiego, a chwilę później samemu umieścił piłkę w siatce. Efektownie. Po dograniu Djorde Cotry uderzył z narożnika pola karnego i trafił w samo okienko bramki Matusa Putnocky'ego.
Piast - Górnik 3:0. Lider z Gliwic ucieka
Chorzowianie właściwie nie mieli argumentów. W pierwszej odsłonie nie atakowali, bo gospodarze zabrali im piłkę. W drugiej nie atakowali, bo nie dość że goście tej piłki nie postanowili oddać, to jeszcze sami zaczęli strzelać. Podopiecznym Waldemara Fornalika przyszło więc błagać o jak najniższy wymiar kary.I akurat ten cel został jak najbardziej spełniony.
Surma zbliża się do klubu 500
Michał Papadopoulos trafił zaledwie raz. Mógł więcej, zawodziła jednak skuteczność. Na dodatek "Niebiescy" w samej końcówce zdobyli honorowego gola. Łukasz Surma przyłożył bowiem z dystansu - a w całej karierze robił to wyjątkowo rzadko, 494 meczów w lidze i 26 goli - Konrad Forenc nie dofrunął do słupka na czas i piłka wpadła do siatki gospodarzy.
Dla Ruchu porażka z Zagłębiem oznacza, że spadną oni na ósme miejsce w naszej lidze. Lubinianie natomiast nieoczekiwanie wparowali do ścisłej czołówki. Zajmują obecnie trzecie miejsce.