Dla Francuzów niedzielny triumf był drugim takim w historii. Poprzedni raz "Trójkolorowi" świętowali mistrzostwo świata podczas mundialu w swoim kraju w 1998 roku, a teraz powtórzyło się to 20 lat później. W finałowym meczu podopieczni Didiera Deschampsa wygrali 4:2 i mogli wznieść w górę puchar.
W Paryżu, Lyonie i innych wielkich miastach wybuchła prawdziwa euforia. Niestety nie wszyscy kibice potrafili się normalnie cieszyć. W największych metropoliach Francji wybuchły zamieszki, a chuligani starli się z policją. To nie było jednak wszystko. Dla dwóch fanów świętowanie mistrzowskiego tytułu zakończyło się tragicznie.
Do dramatu doszło w miejscowości Annecy w Alpach. Tam 50-letni kibic z radości po zwycięstwie Francji nad Chorwacją wskoczył do kanału. Co zakończyło się dla niego złamaniem karku. Niestety mężczyzny nie udało się uratować mimo błyskawicznej interwencji służb medycznych. Z kolei w położonej nieopodal miejscowości Saint-Felix 30-letni fan zginął w wypadku samochodowym. On także wcześniej świętował zwycięstwo "Trójkolorowych" w finale.
Po zamieszkach na ulicach Paryża jedna osoba jest poważnie ranna. Kilka osób doznało też lżejszych obrażeń, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin