11 listopada, czyli koniec wojny, jest więc na Wyspach (podobnie jak w Polsce) mocno celebrowany. Brytyjczycy tradycyjnie wpinają wtedy sobie w ubrania małe czerwone maki, to samo mieli w planie zrobić piłkarze. Jednak według FIFA to symbol polityczny, dlatego nie wyraziła na to zgody.
Premier Wielkiej Brytanii Theresa May uznała tę decyzję za "absolutnie skandaliczną". Niewykluczone, że nawet w przypadku podtrzymania negatywnego stanowiska FIFA federacje Anglii i Szkocji przypną piłkarzom maki, nawet ryzykując sankcje.
Spotkanie ze Szkocją będzie arcyważne dla tymczasowego trenera Anglii Garetha Southgate'a (zastąpił zwolnionego za pomoc w obchodzeniu przepisów przy transferach piłkarzy Sama Allardyce'a). 46-latek ma kontrakt na cztery spotkania, a najbliższe jest przedostatnie. Media jednak spekulują, że jeśli w bitwie o Wielką Brytanię pokona Szkotów, władze angielskiej federacji mogą pozostawić go na stanowisku.