Rumuni gole tracą bardzo rzadko. W eliminacjach do Euro 2016 zaledwie dwa w dziesięciu meczach (najlepszy wynik ze wszystkich reprezentacji). Z drugiej jednak strony rzadko je w tamtych kwalifikacjach strzelali (tylko 11). Bez problemów awansowali do Euro z drugiego miejsca. Gorzej było już na samym francuskim turnieju (2 gole strzelone, 4 stracone), gdzie zajęli ostatnie miejsce w grupie A. Jednak po zmianie trenera (Angela Iordanescu zastąpił Christoph Daum) znów wrócili do żelaznej defensywy. W eliminacjach do MŚ 2018 dali sobie wbić tylko jednego gola (1:1 z Czarnogórą). Rumuńskiemu murowi przewodzą świetny obrońca Napoli Vlad Chiriches (26 l.) oraz Dragos Grigore (26 l., Al-Sailiya).
My możemy jednak wierzyć w Lewandowskiego. Niejednokrotnie pokazywał bowiem, że potrafi oszukać nawet najlepszą obronę. Jest pierwszym Polakiem w historii, który strzelił gola w ośmiu eliminacyjnych meczach z rzędu. Wciąż ma też szanse na to, żeby dobić do rekordowych 50 goli w ciągu roku we wszystkich rozgrywkach (jego rekord to 49 trafień w 2015).