Zaplanowana na środę pierwsza rozprawa w procesie byłych szefów piłkarskich organizacji FIFA i UEFA Seppa Blattera oraz Michela Platiniego nie odbyła się z powodu złego samopoczucia jednego z oskarżonych. 86-letni Blatter, który ma poważne problemy kardiologiczne i w grudniu 2021 roku był przez ponad tydzień utrzymywany w stanie śpiączki, w środę nie był w stanie zeznawać. Skarżył się na ból w klatce piersiowej i trudności z oddychaniem.
Sprawa Blattera i Platiniego. Grozi im do 5 lat
W tej sytuacji Federalny Sąd Karny w szwajcarskiej miejscowości Bellinzona odłożył rozprawę do czwartku, gdy pierwsze zeznania ma zacząć składać Platini. Proces ma trwać do 22 czerwca, ogłoszenie wyroku powinno nastąpić 7 lipca. Blatter i Platini odpowiadają przed szwajcarskim sądem za korupcję, oszustwa, fałszerstwa i bezprawny przelew byłemu francuskiemu piłkarzowi dwóch milionów franków szwajcarskich.
NIE PRZEGAP! Niespodziewana decyzja Czesława Michniewicza przed meczem z Belgią! Tych piłkarzy zabraknie w kadrze!
Obaj byli działacze, którzy kiedyś blisko współpracowali, zaprzeczają, że dopuścili się złamania prawa. Twierdzą, że mieli ustną umowę w sprawie płatności, która dotyczyła prac doradczych w latach 1998-2002 byłego gwiazdora Juventusu Turyn i reprezentacji Francji. W wyniku tej afery Szwajcar zakończył swoje 17-letnie rządy w FIFA. W przypadku uznania Platiniego i Blattera za winnych, grozi im do pięciu lat więzienia.
Kulisy afery w FIFA w 2015 roku
"Jest to sprawa administracyjna i dotyczy wypłaty wynagrodzenia, które było należne i zostało prawidłowo zadeklarowane, odpowiednio rozliczone i zatwierdzone przez wszystkie należne organy FIFA" - powiedział Szwajcar, który miał być przesłuchiwany jako pierwszy. Platini, który jako piłkarz poprowadził Francję do zwycięstwa w mistrzostwach Europy w 1984 roku, został zmuszony do opuszczenia stanowiska szefa UEFA w 2016 roku, a był typowany na następcę Blattera na stanowisku prezydenta FIFA.
Zobacz także: Zbigniew Boniek wytypował wynik meczu Belgia - Polska. Nie ma wątpliwości, będzie prawdziwy pogrom
Szwajcar, który odszedł w następstwie skandalu korupcyjnego, jaki wybuchł w FIFA w maju 2015 roku, sześć miesięcy później dostał od Komisji Etyki FIFA ośmioletni zakaz działalności w futbolu. Potem karę skrócono do sześciu lat. Identyczny wyrok dosięgnął Platiniego, jednak w jego przypadku później zredukowano go o połowę. Później przegrał również apelację w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. Wybory w 2016 roku, do których ostatecznie Platini nie przystąpił, wygrał były sekretarz generalny UEFA Gianni Infantino, kierujący światową centralą do dziś.