Robert Lewandowski i Cristiano Ronaldo to niekwestionowani liderzy jeśli chodzi o ilość strzelonych goli w tych eliminacjach. Obaj panowie mają po piętnaście trafień i nie jest wcale wykluczone, że dołożą kolejne. Szansę na zwiększenie swojego dorobku bramkowego Lewandowski będzie miał już w niedzielę w starciu z Czarnogórą. CR7 przed sobotnim meczem z Andorą był gorszy od Polaka zaledwie o jednego gola.
Wydawało się, że w spotkaniu z tak słabą drużyną Portugalczyk znacznie zwiększy swój dorobek bramkowy. Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego długo męczyła się jednak ze swoim grupowym rywalem i zawodnik Realu Madryt dopiero w 63. minucie otworzył wynik tego meczu. Drugą bramkę dla Portugalii dołożył Silva i tym sposobem ustalił wynik spotkania na 2:0. Następnym rywalem Portugalii będzie Szwajcaria. To będzie bezpośrednia rywalizacja o wygranie grupy B. Portugalczycy aby myśleć o zakończeniu eliminacji na pierwszym miejscu muszą wygrać ten mecz. Bramki Ronaldo będą więc bardzo potrzebne.