Raphaël Varane

i

Autor: Cyfrasport Raphaël Varane

Przed wielką grą o złoto

Tajemniczy wirus w szatni finalistów mundialu. Zbiera kolejne żniwo, wielki niepokój w ekipie

2022-12-16 16:40

W niedzielę o godzinie 16.00 polskiego czasu reprezentacje Francji i Argentyny rozpoczną bój o złoto w finale katarskiego mundialu. Na 48 godzin przed pierwszym gwizdkiem Szymona Marciniaka nie wiadomo jednak, kogo będzie mieć do dyspozycji trener obrońców mistrzowskiego tytułu. Wszystko za sprawą dolegliwości zdrowotnych, które dopadają kolejnych graczy francuskich.

Już podczas środowego półfinałowego spotkania z Marokiem, trener Didier Deschamps musiał wziąć pod uwagę raport reprezentacyjnego sztabu medycznego. Z powodu tajemniczego wirusa, objawiającego się między innymi podwyższoną temperaturą, na murawie nie mogli pojawić się Dayot Upamecano i Adrien Rabiot. Z gorączką – według późniejszych doniesień – zmagał się też Kingsley Coman.

Tajemniczy wirus zbiera kolejne żniwo

Z piątkowego treningu „Trójkolorowych” podobne przypadłości grypowe – tak przynajmniej określono ja na konferencji prasowej, w której wzięli udział Randal Kolo Muani oraz Ousmane Dembélé – wyłączeni zostali dwaj kolejni zawodnicy: Raphaël Varane i Ibrahima Konaté, których dopadły podobne objawy, jak wskazaną wcześniej trójkę. Konkretnie – prócz gorączki – także bóle głowy i brzucha. „Mam nadzieję, że ten efekt kuli śnieżnej już się skończył. Na razie... zrobiłem im herbatkę z miodem i imbirem” - żartował na wspomnianym spotkaniu z mediami skrzydłowy Barcelony.

Dodać trzeba jeszcze, że poza trójką (Coman, Varane, Konaté) grypowiczów, indywidualnie trenowali Theo Hernandez (kontuzja kolana) i Aurélien Tchouaméni (uraz biodra). Natomiast do zajęć z kolegami wrócili Upamecano i Rabiot.

Sonda
Czy Francja wygra z Argentyną? [MŚ 2022]
Kibice na plaży w Katarze: Brakuje nam piwa!
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze