Buksa wciąż w formie! Gol już w debiucie
Ostatnie lata kariery Adama Buksy nie wyglądały tak, jak mógł on sobie tego życzyć. W 2022 roku wrócił do Europy z USA i za 6 mln euro trafił do francuskiego Lens. Tam jednak z powodu kontuzji nie zagrał zbyt wiele razy i udał się na wypożyczenie do Antalyasporu, gdzie odnalazł się całkiem dobrze i w 35 meczach strzelił 16 goli, co zaowocowało powołaniem na Euro 2024. To właśnie Buksa dał nam prowadzenie z Holandią, którego jednak nie udało się utrzymać. Zagrał również przeciwko Austrii 60 minut, ale w meczu z Francją na boisku już się nie pojawił. Mimo niezłej postawy w Antalyasporze nie został on na dłużej w tym klubie, ale też Lens, do którego powrócił z wypożyczenia, nie widziało go u siebie w składzie.
Okazało się jednak, że poważne, jak na siebie, pieniądze, jest w stanie za Adama Buksę zapłacić FC Midtjylland. Czołowy duński klub postanowił zapłacić 4 mln euro, by wykupić polskiego napastnika z Lens. 28-latek najwyraźniej od samego początku stara się pokazać, że był wart tych pieniędzy (warto zaznaczyć, że tylko 4 zawodników kupiono w tym klubie drożej niż Buksę). W pierwszym meczu duńskiej Superligi FC Midtjylland mierzyło się na wyjeździe z Aarhus. To gospodarze wyszli na prowadzenie już w 9. minucie, ale na początku drugiej połowy Adam Buksa wyrównał stan spotkania, które ostatecznie zakończyło się remisem 1:1. Polski napastnik zagrał pełne 90 minut i na pewno pomógł sobie w dobrym wejściu do zespołu.