Poszukiwania nowego selekcjonera reprezentacji Polski wciąż trwają i trudno przewidywać, kiedy Cezary Kulesza ogłosi nazwisko wybrańca. To sprawia, że dyskusja o kandydatach przybiera na sile z dnia na dzień. Jeden obóz liczy na zagranicznego trenera, który wprowadziłby świeżość do szatni Biało-Czerwonych, z kolei drugi naciska na polskiego szkoleniowca. W grze pojawiają się nazwiska m.in. Roberto Martineza, Herve'a Renarda czy Jana Urbana. Jednak nie wszyscy rozumieją rozstanie z Czesławem Michniewiczem, który spełnił wszystkie postawione przed nim cele. Najpierw awansował na mistrzostwa świata, następnie utrzymał się w dywizji A Ligi Narodów, a na koniec wyszedł z grupy na mundialu - jako pierwszy selekcjoner Polski od 36 lat. Najwięcej krytyki zebrał za defensywny styl gry, ale Piotr Świerczewski ostro rozliczył się z takimi opiniami.
Piotr Świerczewski dobitnie o Michniewiczu. Były kapitan reprezentacji nie owijał w bawełnę
70-krotny reprezentant Polski, należący do grona wybitnych kadrowiczów, z pełnym przekonaniem wskazał swojego faworyta do objęcia narodowej drużyny w rozmowie z TVP Sport. Jego zdaniem powinien to być Roberto Martinez, a z pewnością wykluczył jakiegokolwiek polskiego trenera. - Moim zdaniem żaden polski szkoleniowiec nie powinien teraz przejmować kadry. Na pewno nie będziemy z nim grać lepiej. Nie mamy zawodników na światowym poziomie. Nasza era powoli się kończy - wypalił Świerczewski. Te negatywne myśli mają swój początek w rozstaniu z Michniewiczem.
- Jestem negatywnie nastawiony, bo dla mnie trener Michniewicz nadal powinien być trenerem. Reprezentacja Polski powinna grać tak, jak do tej pory, czyli brzydko i zdobywać punkty. Musimy walczyć z najlepszymi i cały czas się uczyć - stwierdził bez ogródek. Były kapitan reprezentacji nie gryzł się w język i dosadnie ocenił potencjał kadry.
Wybitny reprezentant Polski nie zostawił złudzeń. Brutalna ocena reprezentacji
- Najważniejszy w sporcie jest wynik. My nie będziemy grać ładnie. Z Luksemburgiem i San Marino będziemy, ale z Niemcami już nie. Nie dajmy się oczarować, jak całkiem niedawno Paulo Sousie. Nie będziemy grać pięknie, to bzdura. Nie mamy zawodników z tej półki, co Belgowie, Niemcy, Francuzi. Oni mają najlepsze kluby na świecie i mogą to robić. Polska ma w tym momencie trzech zawodników z czołowych europejskich zespołów - powiedział 50-latek.