Obrońca Rimini zerwał więzadła w kolanie w meczu z Salernitaną (3:2).
- Pod koniec spotkania wyskoczyłem do piłki wraz z jednym z rywali. Boisko było mokre i przy lądowaniu „uciekło” mi kolano. Jestem załamany, bo wyglądało na to, że będę dostawał w Rimini coraz więcej okazji do gry – mówi Augustyn.
Błażej Augustyn trafił do zespołu Serie B, Rimini, przed tym sezonem. Zdecydował się na opuszczenie Legii Warszawa, gdyż w zespole "wojskowych" nie miał żadnych szans na grę. W Rimini na początku również nie miał lekko. Teraz, gdy trenerzy zaczęli się wreszcie do niego przekonywać, przytrafił mu się ogromny pech.